- Dobrze mi się z nim pracowało - zeznał Mateusz. - W dniu zdarzenia pytałem, czy jedzie do Danii. Powiedział, że ma problemy rodzinne.
Jednak świadek nie wiedział, czego dotyczyły. W listopadzie 2013 roku ciała obu kobiet w domu jednorodzinnym Rogoźnie znaleźli sąsiedzi. Po zabójstwie Norbert J. opuścił Polskę, ale po drodze miał wypadek. Zgłosił się do izby przyjęć berlińskiego szpitala i tam powiedział lekarzom, że zabił dwie osoby...
- Nie miał dobrego kontaktu z ojcem. Sam widziałem, że lepiej traktował pracowników niż własnego syna - powiedział też Mateusz. - Po przeprowadzce do teściów powiedział, że wpadł z deszczu pod rynnę...
Świadek potwierdził, że oskarżony zażywał narkotyki. Na środową rozprawę poznański sąd wezwał jeszcze dwie osoby, ale nie stawiły się, co uniemożliwiło zakończenie procesu. Kolejna rozprawa w lutym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?