Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabiję cię, ty k... - słyszą pracownicy MOPR. Teraz chcą się bronić

Błażej Dąbkowski
Pracownicy MOPR uczą się samoobrony
Pracownicy MOPR uczą się samoobrony Archiwum
Pracownicy poznańskiego MOPR do końca roku będą brać udział w kursach samoobrony. To odpowiedź na agresję ich klientów.

Ty k..., ty s..., wyp... stąd - z takimi odzywkami pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu spotykają się na co dzień. - Przez wiele lat tolerowaliśmy takie zachowania, ale coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której grozi się nam śmiercią lub zachodzi obawa użycia przemocy fizycznej - mówi Lidia Leońska, rzecznik MOPR.

Czarę goryczy przelały wydarzenia z końca ubiegłego roku, kiedy doszło do tragedii w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Makowie w powiecie skierniewickim. Starszy mężczyzna oblał tam kilku pracowników łatwopalną substancją, a następnie podłożył w pomieszczeniu ogień. Zginęły dwie osoby. - Od tej chwili zaczęliśmy się po prostu obawiać o swoje zdrowie i życie - wyjaśnia rzecznik.

W Poznaniu nie brakuje podobnych sytuacji. W połowie października do prokuratury trafiła sprawa mężczyzny z Wildy, który pracownikom odgrażał się, że jeśli nie otrzyma świadczeń socjalnych, podpali filię MOPR. - Tymczasem nie chciał ujawnić swoich dochodów, co jest niezbędnym wymogiem do ubiegania się o zasiłek - stwierdza L. Leońska. Prokuratura Poznań Wilda przekazała sprawę policji, a ta zajmuje się jej wyjaśnieniem. Z czym jeszcze spotykają się pracownicy socjalni w swojej pracy? Rzecznik mówi, iż nagminne jest szczucie, często nieszczepionymi psami. Ale zdarzają się bardziej ekstremalne przykłady złośliwości, wulgarności oraz agresji. Kilka lat temu do głównej siedziby MOPR przyjechał mężczyzna ubrany w porannik. Stojąc na progu, wyciągnął broń i wycelował w jedną z kobiet, pociągnął za spust.

- Na całe szczęście pistolet okazał się starterem. W ten sposób chciał zaprotestować przeciwko długowi, jaki urósł mu w Domu Pomocy Społecznej, którego był mieszkańcem - opowiada L. Leońska. Pracownicy wspominają też sytuację, kiedy jednego z nich uwięziono w toalecie, zaraz po tym, jak został obrzucony obelgami lub... obrzucano słoikiem z fekaliami.
Sytuacji nie poprawia też ustawodawstwo. W tym roku doszło do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej, która pozwala policji odrzucić prośbę pracownika socjalnego, który udając się do klienta, potrzebuje asysty.

- Do tej pory nigdy nam nie odmawiano, ale musimy dmuchać na zimne, ponieważ nasz zawód jest mocno sfeminizowany - mówi rzecznik.

Kobiety chcą się czuć pewnie i bezpiecznie, dlatego nauczą się, jak radzić sobie z agresywnymi zachowaniami klientów.

- Szkolenia dla pracowników socjalnych zorganizowane zostały z inicjatywy Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu i poznańskiego MOPR-u. Instytucja ta organizuje kurs samoobrony. Policjanci natomiast będą prowadzić spotkania i omawiać tematy związane z tym, jak rozpoznać zagrożenie, na co zwracać uwagę, jak radzić sobie w sytuacjach konfliktowych - informuje Marek Kowaliński z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Kurs poprowadzi instruktor krav magi, który pokaże i nauczy pracowników uwalniania z uchwytów, metod obrony przed duszeniem i użycia przedmiotów w samoobronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski