MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Za hałas na Krzesinach można pozwać wojsko jeszcze do końca roku

Agnieszka Świderska
Za hałas na Krzesinach można pozwać wojsko jeszcze do końca roku
Za hałas na Krzesinach można pozwać wojsko jeszcze do końca roku Waldemar Wylegalski
Hałas przedawnia się dopiero po 10 latach. Sąd Najwyższy uznał, że poznanianka nie spóźniła się z pozwem przeciwko wojsku za hałas z lotniska wojskowego w Krzesinach. Inni mają na to czas jeszcze do końca roku.

Lotnisko wojskowe w poznańskich Krzesinach nie po raz pierwszy wylądowało w Sądzie Najwyższym. Tym razem sąd nie zajmował się istnieniem czy nieistnieniem strefy hałasu, bo to rozstrzygnął już dwukrotnie, przywracając ją do życia. Teraz przesądził o terminie, do którego można walczyć w sądzie o odszkodowanie za hałas - nie trzy, tylko dziesięć lat.

Taki właśnie wyrok wydał w sprawie poznanianki, która w październiku 2010 roku pozwała Wojskowy Zarząd Infrastruktury w Poznaniu o odszkodowanie. Ani sąd okręgowy, ani apelacyjny nie miały wątpliwości, że jej się należy i zgodnie przyznały jej 200 tys. złotych z tytułu spadku wartości nieruchomości i zwrotu nakładów na wygłuszenie.

Prokuratoria Generalna, która reprezentuje w tych sprawach wojsko, była jednak innego zdania. Zaskarżyła wyrok do Sądu Najwyższego, zarzucając poznańskim sądom, że rozstrzygały sprawę, którą powinny wyrzucić do kosza jako przedawnioną.

Według Prokuratorii, czas na składanie pozwów skończył się nieodwołalnie w styczniu 2007 roku, czyli po trzech latach od wprowadzenia strefy hałasu.

- Nie ma szczegółowych przepisów dotyczących terminu przedawnienia tych roszczeń, dlatego powinno się stosować ogólny dziesięcioletni termin - to już argumentacja radcy prawnego Przemysława Maschke, który reprezentował poznaniankę.

Tego samego zdania, co Przemysław Maschke, był sąd. Żeby nie było wątpliwości od kiedy liczyć te dziesięć lat, stanęło na utworzeniu strefy, czyli 1 stycznia 2004 roku.

To oznacza, że mieszkańcy strefy, którzy zaspali ze złożeniem pozwu o odszkodowanie, mogą to jeszcze zrobić do końca roku. Sąd postawił jednak warunek: mogą to zrobić ci, którzy nie zaspali już na początku i w ciągu dwóch pierwszych lat od utworzenia strefy zażądali od WZI odszkodowania.

Poznanianka, która wygrała, zrobiła to już w 2005 roku. Dwa lata później próbowała nawet zawrzeć z wojskiem ugodę. Dopiero wtedy, gdy skończyło się to fiaskiem, złożyła pozew.

Wyrok w sprawie Krzesin może zaważyć na sprawie odszkodowań za hałas wokół innego poznańskiego lotniska - Ławicy. Chodzi w końcu o to samo odszkodowanie: za ograniczenie praw właściciela działki, wynikające z wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania. A strefy hałasu niczym się od siebie nie różnią.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski