O nielegalnym dzikim składowisku odpadów w lesie w okolicy ulic Jaśminowej i Koszarowej informowaliśmy w czwartek. Po naszej publikacji i zdjęciach w mediach społecznościowych miasto błyskawicznie podjęło działania, chociaż najpierw miało w planach przetarg. W piątek pojawiły się kontenery na odpady, a pracownicy na miejscu je segregują.
- Podjęliśmy działania, które mają na celu uprzątnięcie terenu do majówki – mówi Anna Wardzińska, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w usteckim ratuszu. - Zarząd Infrastruktury Miejskiej, który zarządza terenami leśnymi, zlecił te prace spółce miejskiej - Zakładowi Gospodarki Komunalnej.
Zakład Gospodarki Komunalnej już zajął się terenem.
- Po tym, gdy do burmistrza dotarła informacja i po artykule na gp24.pl, zapadła decyzja, aby jak najszybciej uprzątnąć ten teren – mówi Daria Jankowska, prezes ZGK. - Podstawiliśmy kontenery i na miejscu trwa segregacja. Koszty zostaną rozliczone później po wywiezieniu odpadów.
W ubiegłym roku w tym miejscu sytuacja była podobna. Wtedy miasto zapłaciło ponad 77,1 tysiąca złotych za wywiezienie 32 ton odpadów, które narastały latami. Teraz ilość podrzuconych do lasu śmieci jest porównywalna.
- Aby ograniczyć koszty, robimy to sposobem gospodarskim. Jest to teren miejski, a jego utrzymanie w porządku jest zadaniem własnym miasta. ZIM zlecił jego oczyszczenie ZGK. Przetarg tylko opóźniłby doprowadzenie tego terenu do porządku - wyjaśnia Daria Jankowska.
Jednak stare, zbite z desek i dykty budy, w których pomieszkiwali bezdomni, na razie pozostaną. Ich usunięcie wymaga wyższych kosztów.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?