Od 1 lutego obowiązuje ustawa o ochronie odbiorców paliw gazowych, która gwarantuje, że na cały 2022 rok ceny gazu dla odbiorców indywidualnych są zamrożone na poziomie cen zawartych w taryfie sprzedawcy z urzędu, czyli 20 gr/kWh.
Prawo ma jednak pewną lukę i nie chroni wszystkich odbiorców indywidualnych. Drastyczne podwyżki ciepła dotykają łącznie około 8 tysięcy mieszkańców Nowego Tomyśla, Opalenicy, Pniew i Buku.
- Każde z tych miast ma troszeczkę inną sytuację, bo zakupuje gaz od innych podmiotów. Największy problem mamy w Nowym Tomyślu i Opalenicy – tłumaczy Jakub Rutnicki, poseł Platformy Obywatelskiej.
Problem jest specyficzny i dotyczy niedużej grupy spółdzielni mieszkaniowych w skali kraju. Są to spółdzielnie, które zaopatrują się w ciepło od podmiotów zewnętrznych – w tym przypadku od spółek komunalnych, które mają własne kotły gazowe. W tym łańcuchu nie obowiązuje zamrożenie cen gazu w związku z czym ich wzrost odbija się na wzroście kosztów ciepła – centralnego ogrzewania i ciepłej wody.
W konsekwencji, jak podaje Rutnicki, czynsz 65-metrowego mieszkania na os. Północ w Nowym Tomyślu, gdzie mieszka 5 osób, od 1 października do 1 maja wzrósł z 1234 zł do 1810 zł. Z kolei w Opalenicy czynsz za 47-metrowe mieszkanie w tym samym czasie wzrósł z 540 zł do 1640 zł.
- Spotykam się z mieszkańcami: emerytami, rencistami. Nie wiedzą co mają zrobić, bo mają czynsz w wysokości 1600-2000 zł, a ich emerytura to 2000 zł. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, bo w spółdzielniach obok, na przykład w Grodzisku, czy w Wolsztynie nie ma takich sytuacji, bo posiadają one własne kotłownie
- mówi Rutnicki.
Projekt ustawy
Jak przypomniał Jakub Rutnicki na konferencji prasowej, Platforma Obywatelska przygotowała projekt ustawy, która ma na celu poszerzenie katalog podmiotów objętych dostawą gazu według cen ustalanych w taryfie zatwierdzanej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o podmioty używające gaz do produkcji energii cieplnej dostarczanej m.in. do spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot mieszkaniowych.
- Nazywamy tą ustawę projektem naprawczym, który ma spowodować, żeby ci mieszkańcy również zostali objęci ochroną taryfową Urzędu Regulacji Energetyki. Projekt ustawy leży od trzech miesięcy w Sejmie, ale nie podjęto jeszcze decyzji, żeby procedować go na komisji – tłumaczy Rutnicki.
Projekt niezgodny z prawem unijnym?
Jak przekonują autorzy projektu ustawy w uzasadnieniu, jest on zgodny z prawem Unii Europejskiej.
Z kolei Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę, że działanie zaproponowane przez PO zostałoby uznane przez UE za niedozwoloną pomoc publiczną. Ma to wynikać z dyrektywy gazowej z 2009 roku oraz z Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
- Nie można objąć taryfami gazowymi podmiotów prowadzących rynkową działalność gospodarczą, gdyż to działanie byłoby uznane na niedozwoloną pomoc publiczną. Posłowie PO doskonale znają unijne przepisy, sami wskazywali je w swoich wystąpieniach do ministra. Rząd szuka efektywnego rozwiązania, zaś politycy opozycji żerują na słusznych postulatach lokatorów
- mówi Marcin Porzucek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?