Wysokie szpilki mogą zamienić się we wroga twoich stóp

Na wszystkich robią dzisiaj wrażenie umęczone stopy Victorii Beckham, która niedawno wyznała, że musi się pożegnać z niebotycznymi obcasami. Stając obok swojego wysokiego małżonka, zawsze chciała być wyższa, niż jest, więc zakładała wysokie czółenka na gigantycznych obcasach. A te zmuszały ją do wspinania się na palce! Dzisiaj lekarz opiekujący się rodziną Victorii potwierdza, że właśnie przez noszenie takiego obuwia "poprzesuwały się kości śródstopia , a skóra jest cienka jak papier". Gwiazdę czeka skomplikowana operacja stóp, a jeśli nadal będzie się upierała przy chodzeniu na palcach, musi się liczyć nawet z kalectwem.

Nie dziwi się dolegliwościom byłej modelki dr med. Tomasz Kotwicki, poznański ortopeda z Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego im. W. Degi w Poznaniu. - Jeżeli but ma wąski czubek, blokuje ruchy palców, a jeżeli dochodzi do tego wysoki obcas - powstają w stopie przeciążenia, największe w śródstopiu - mówi lekarz.

Człowiek jest wytworem ewolucji, tłumaczy poznański specjalista, a stopa także w tym procesie została odpowiednio przystosowana do swojej funkcji. Zamknięcie jej w jakimkolwiek obuwiu utrudnia zadanie, do którego została stworzona. Najzdrowiej byłoby ją puścić boso, ale na to nawet aktywiści Greenpeace się nie odważają. Stopa jest bardzo wymyślną i skomplikowaną konstrukcją, która musi przyjąć na siebie skoki na twarde podłoża i dźwigać niebotyczne ciężary swoich właścicieli. Ułatwiają to dwa łuki kości - poprzeczny i podłużny oraz wiązadła. Podczas stawiania stopy na ziemi dochodzi do ich pewnego odkształcenia, ale wszystko wraca na swoje miejsce, ponieważ natura jest najlepszym architektem i wszystko przewidziała. Wysokie sklepienie stopy, jeżeli nie uległo deformacji, jest najskuteczniejszym amortyzatorem.

Wciskając stopę w zbyt wąskie obuwie na obcasach albo przywiązując ją do grubego i sztywnego koturnu, zmuszamy ją do pracy w arcytrudnych warunkach. Ile można wytrzymać taką niewygodę? Specjaliści zastrzegają się, że naukowcy skupiają całą swoją uwagę na obuwiu sportowym do chodzenia, biegania, skakania. Damskie czółenka - modne, ale nie zawsze wygodne nie trafiają do ich rąk, chociaż starsze pokolenie Polek z łezką w oku wspomina krakowskie laboratorium, które zajmowało się konstrukcją butów przystosowaną do polskich stóp. Dzisiaj Polki mające szersze stopy od Włoszek, muszą zaakceptować ich typowe długości i szerokości. Przy inklinacjach o podłożu genetycznym do tworzenia się haluksów, na pewno nieodpowiednie buty przyśpieszą ich powstawanie.
Nie tylko stopa cierpi z powodu bardzo wysokich obcasów, jakie często telewidzowie oglądają u Moniki Olejnik w "Kropce nad i". Także kręgosłup i stawy kolanowe, zwłaszcza mające jakieś słabe punkty, mogą zareagować bólem na wymuszoną i nienaturalną pozycję.

Czy warto tak się katować? W szpilkach lepiej się wygląda niż w filcowych bamboszach. A może płaskie buciki nie odbierają szyku i powabu kobiecej sylwetce, jak się powszechnie uważa?
Naukowcy z Northumbria University analizowali reakcje mężczyzn na kobiety w butach na niskim i wysokim obcasie. Stwierdzili, że większość panów nie jest w stanie powiedzieć, czy obserwowana kobieta ma szpilki, czy mokasyny. Badacze chcieli przez to sprawdzić, czy zmiana postawy "ciała obutego w wysokie obcasy" wywołuje złudzenie dłuższych nóg i uwydatnia pośladki, co przez mężczyzn jest odbierane jako oznaka atrakcyjności kobiety...

W przyszłym sezonie moda zrobi ukłon w stronę zdrowia i wygody kobiet. O zmianach zaczęto szeptać, gdy Anna Wintour, naczelna "Vogue", ikona mody już w zeszłym roku na ważnej imprezie pojawiła się w klapkach zamiast w tradycyjnych szpilkach (jeszcze niedawno szpilki były obowiązkowym dodatkiem stroju jej współpracowniczek). W tym roku po wrześniowych pokazach już całkiem oficjalnie pojawiły się pierwsze pogłoski o powrocie do łask płaskiego obuwia.

Walonki - nie są najlepsze

Ubiegłej mroźnej zimy mnóstwo pań przerzuciło się z klasycznych kozaczków na walonki. Te buty są, owszem, ciepłe, ale raczej krytykowane przez niektórych specjalistów. Największym grzechem walonek jest to, że nie mają w ogóle obcasu i że nie "trzymają" pięty.