Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok ws. zbrodni katyńskiej: "Rosja odtrąbi zwycięstwo, ale my wcale nie przegraliśmy"

Agnieszka Świderska
Z dr. Sławomirem Kalbarczykiem, naczelnikiem Wydziału Badań Naukowych IPN, o wyroku Trybunału w Strasburgu w sprawie rosyjskiego śledztwa dotyczącego zbrodni katyńskiej, rozmawia Agnieszka Świderska

Trybunał w Strasburgu uznał, że sprawa rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia znajduje się poza jego jurysdykcją i odmówił rozpatrzenia skargi. Zaskoczenie?
SŁAWOMIR KALBARCZYK: Zaskoczenie i duże rozczarowanie. Na podstawie lapidarnych informacji, a tylko takie docierają na razie ze Strasburga, ten wyrok jest dla mnie niezrozumiały, obciążony wewnętrzną sprzecznością. To prawda, że Rosja śledztwo w sprawie Katynia wszczęła w 1990 roku, czyli na osiem lat przed tym, jak stała się stroną Konwencji Praw Człowieka. Tyle że prowadziła to śledztwo jeszcze przez sześć lat, kiedy to podlegała już jurysdykcji trybunału. Zresztą trybunał, rok temu wydając pierwsze orzeczenie w tej sprawie, sam sobie przyznał uprawnienia do jej rozpatrzenia w sytuacji, gdyby po 1998 roku pojawiły się w śledztwie nowe dowody czy okoliczności. A nie był to bynajmniej martwy czas w śledztwie. Nowym dowodem była tzw. ukraińska lista katyńska, którą Ukraina w 2002 roku przekazała Rosji, a która dwa lata później została formalnie włączona do śledztwa jako materiał dowodowy. Chociażby ten fakt powinien wystarczyć trybunałowi do tego, by zająć się tą sprawą. Dlaczego nie wystarczył? Tego właśnie nie rozumiem.

Jak należy rozpatrywać wyrok trybunału w szerszym kontekście? To nasza porażka w sprawie katyńskiej?
SŁAWOMIR KALBARCZYK:Rosja z pewnością odtrąbi zwycięstwo, ale my w żadnym wypadku nie powinniśmy traktować tego orzeczenia jako porażki. Możemy mieć z niego umiarkowaną satysfakcję. Trybunał, podtrzymując pierwszy wyrok, potwierdził bowiem jednocześnie swoje stanowisko, w którym jednoznacznie uznał zbrodnię katyńską za zbrodnię wojenną.

Rosja swoje śledztwo umorzyła. Polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej trwa nadal. Czy jest szansa na to, że zechce podzielić się z nami swoimi materiałami? Odmówiła nawet trybunałowi...
SŁAWOMIR KALBARCZYK: Jeszcze 30 lat temu trudno było uwierzyć w upadek ZSRR. Tymczasem dokonał się on na naszych oczach. Dla historii nie ma rzeczy niemożliwych. I mam nadzieję, że te tajemnice, których Rosjanie teraz tak strzegą pod pretekstem, że ujawnienie ich może przynieść uszczerbek bezpieczeństwa kraju, zostaną kiedyś odtajnione. Jedną z takich tajemnic jest agentura na terenie obozów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski