Policja ani prokuratura oficjalnie nie chcą informować czy obaj mężczyźni byli już w przeszłości karani. Nieoficjalnie udało nam się jednak dowiedzieć, że obaj kradli samochody.
Zobacz też: Wypadek na Wierzbięcicach w Poznaniu: Ścigali się ojciec z synem
Dzisiaj obaj kierowcy mieli zostać przesłuchani przez prokuraturę. Młodszy z nich w charakterze podejrzanego.
- Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowa poznańskiej prokuratury.
Prokuratura uznała także, że sprawca wypadku nieumyślnie naruszył przepisy. - Zgodnie z polskim prawem do umyślnego naruszenia przepisów dochodzi tylko w przypadku, gdy ktoś prowadzi pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających. W takim przypadku nawet jeśli dana osoba jedzie z prędkością np. 140 km/h, lecz jest trzeźwa, jest to nieumyślne naruszenie przepisów - tłumaczy Magdalena Mazur-Prus.
W trakcie przesłuchania 19-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów. Jednocześnie bronił się twierdząc, że do wypadku doszło ponieważ w jego samochodzie pękła opona. - Samochód został poddany oględzinom, które wykazały, że to nieprawda i nie była to przyczyna wypadku - mówi Magdalena Mazur-Prus.
Prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla 19-letniego kierowcy BMW. W najbliższym czasie zostanie również powołany biegły, który będzie miał za zadanie ustalić przyczyny wypadku i z jaką prędkością poruszał się chłopak. Na razie nie wiadomo również czy odpowie za jazdę bez prawa jazdy.
W przypadku jego ojca, który prowadził citroena, prokuratura wahała się czy przesłuchać go jako świadka czy podejrzanego. Ostatecznie mężczyzna w ogóle nie był przesłuchiwany. - Prokurator uznał, że materiał, który otrzymał od policji jest wystarczający i nie ma potrzeby, by przesłuchiwać mężczyznę ponownie. We wtorek był on bowiem przesłuchiwany już przez policję - tłumaczy Magdalena Mazur-Prus. 40-latek został zwolniony przez prokuraturę do domu. Ma status świadka w tej sprawie.
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku na Wierzbięcicach doszło w poniedziałek około godziny 11. Mężczyźni prawdopodobnie ścigali się ze sobą. Nagle 19-letni kierowca BMW wjechał na chodnik i potrącił dwóch pieszych. Jeden z nich, 59-letni mężczyzna, zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że był on ojcem policjanta.
Poznań: Ranna i zabity w "wyścigu" na Wierzbięcicach [ZDJĘCIA, WIDEO]
19-latek prowadził samochód, mimo że nie ma prawa jazdy. Ponadto, po zdarzeniu, jego ojciec uciekł z miejsca wypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?