Ministerstwo spraw wewnętrznych postanowiło stworzyć tzw. mapę zagrożeń. I ruszyła fala społecznych konsultacji.
Mundurowi spotykają się z mieszkańcami i rozmawiają o tym, co ludzi niepokoi. Słusznie. Przecież nikt nie będzie wiedział lepiej od nas, gdzie nie czujemy się w pełni bezpiecznie, gdzie zbiera się szemrane towarzystwo. Ale nasuwa mi się pytanie: czy naprawdę potrzebny jest rządowy program, żeby policjant porozmawiał z mieszkańcami? Tak po prostu. O tym, co nas martwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!