Wycieczki szkolne pomogą branży turystycznej nabrać wiatru w żagle? Kuratorium popiera, dyrekcja decyduje

Na stronach biur podróży zaroiło się od ofert wycieczka dla szkół. W większości to wypady jednodniowe, rzadziej dwudniowe lub dłuższe. I choć część szkół korzysta z tej oferty zainteresowanie nie jest tak wielkie jak można byłoby się spodziewać.

- Niestety, nawet jeśli rodzice i nauczyciele chcieliby zorganizować wycieczkę, dyrekcje szkół często w obawie przed pandemią nie wyrażają zgody - mówi Ryszard Kamassa, właściciel biura podróży Przygoda, z podpoznańskich Komornik. - Sprzedałem dwa wyjazdy dla klas ze szkół pod Poznaniem. Do końca roku zostało już niewiele czasu. Sądzę więc, że jeśli w ogóle można liczyć na większy ruch, to dopiero we wrześniu.

Wielkopolska Izba Turystyczna wystosowała do Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty pismo, z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie organizacji wycieczek szkolnych.

- Odbieraliśmy dziesiątki telefonów, przede wszystkim od rodziców, ale też nauczycieli i dyrektorów szkół z pytaniami czy można organizować wycieczki i na jakich zasadach - mówi Rafał Czaja, prezydent WIT. - Podobne pytania trafiały do naszych członków, postanowiliśmy więc poprosić organ nadzorujący oświatę o zajęcie wiążącego stanowiska w tej sprawie. Analogiczne pisma złożyli zresztą inni członkowie Polskiej Izby Turystyki - informuje.

W odpowiedzi na pismo wielkopolski kurator oświaty napisał: „Podzielam pogląd, że wycieczki organizowane przez szkołę mogą wpłynąć korzystnie na rozwój umiejętności społecznych uczniów, zniwelować ich obawy przed powrotem do szkoły czy przyczynić się do poprawy ich stanu zdrowia po okresie nauki zdalnej”, podkreślił jednocześnie, że decyzja leży w gestii dyrektorów. - To jednoznaczne stanowisko - podkreśla Czaja. - Wykorzystajmy tę szansę.