Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe: Wszystko wskazuje na to, że Jacek Jaśkowiak wygra wybory

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Z prof. Dorotą Piontek, politolog z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, rozmawiamy na temat sondażowych wyników wyborów.
Z prof. Dorotą Piontek, politolog z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, rozmawiamy na temat sondażowych wyników wyborów. Grzegorz Dembinski
Z prof. Dorotą Piontek, politolog z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, rozmawiamy na temat sondażowych wyników wyborów.

Jacek Jaśkowiak wygra wybory prezydenckie?
Wszystko na to wskazuje, choćby z tego względu, że może poza wyborcami Jarosława Pucka, wyborcy pozostałych kandydatów, którzy nie dostaną się do drugiej tury, oddadzą swój głos najprawdopodobniej na Jacka Jaśkowiaka. Tadeusz Zysk nie jest dla nich kandydatem drugiego wyboru, na którego mogliby zagłosować w drugiej turze, kiedy nie będzie już ich kandydatów. Tak samo jak PiS nie jest partią drugiego wyboru.

Różnica między Jackiem Jaśkowiakiem a Tadeuszem Zyskiem jest duża. Dlaczego?
Ta różnica odzwierciedla sytuację w mieście i poparcie dla danych ugrupowań. Co prawda poparcie Jacka Jaśkowiaka jest nawet większe niż poparcie PO, ale z kolei wynik Tadeusza Zyska to odzwierciedlenie sympatii dla PiS.

Czy coś może się jeszcze zmienić przed wyborami?
Patrząc na dotychczasowe sondaże, raczej nic nie powinno się zmienić. Różnica między drugim a trzecim i czwartym kandydatem jest tak duża, że musiałoby się wydarzyć coś niebywałego, żeby to zmienić. Poza tym w dużych miastach, jak Poznań, obecna aktywność PiS w kraju może zniechęcać do głosowania na tę partię. Oczywiście cztery lata temu przed pierwszą turą też nikt nie zakładał tego, co się wydarzyło, ale nie sądzę, by doszło do powtórki.

Przed rozpoczęciem kampanii wyborczej za czarnego konia wyborów uchodził Jarosław Pucek. Tymczasem trudno liczyć na to, że dostanie się do drugiej tury. Dlaczego uzyskuje tak niski wynik? Źle poprowadził kampanię wyborczą?
Jarosław Pucek nie rozczarował w trakcie swojej kampanii wyborczej. On chyba był w niej najbardziej aktywny i wykorzystywał wszystkie możliwości, żeby się zaprezentować, np. podczas debat. Zachowywał się bardzo energicznie i wykorzystywał swoje szanse. Ale w kampanii rolę odgrywa także zaplecze kandydatów i odpowiednie struktury stojące za danym kandydatem. W przypadku Jarosława Pucka to okazało się jego słabością. To, że zaistniało przekonanie o nim jako czarnym koniu, może być efektem tego, że dziennikarze i obserwatorzy chcieli lub liczyli na to, że dzięki niemu kampania będzie bardziej ożywiona.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski