MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wulgarne esemsy i groźby - życie w sidłach chorej miłości

Marek Weiss
Mieszkaniec Ostrzeszowa przez dwa lata notorycznie niepokoił i nachodził swoją znajomą. Najczęstszą przyczyną prześladowań na odległość jest przeżyty zawód miłosny.

Przed sądem stanie 35-letni mieszkaniec Ostrzeszowa, który przez blisko dwa lata nękał swoją znajomą. Zaczęło się w marcu 2013 roku, kiedy przebywał służbowo w Norwegii. Wysyłał stamtąd na telefon kobiety esemesy, w których groził jej pobiciem i śmiercią. Był to dopiero początek koszmaru, który- jak informuje prokuratura- trwał aż do marca 2015 roku.

Co jakiś czas mężczyzna wysyłał wiadomości tekstowe lub nawiązywał połączenia głosowe. Robił to o najróżniejszych porach dnia i nocy. Gdy przyjeżdżał z Norwegii i przebywał na terenie Ostrzeszowa, śledził swoją ofiarę i wchodził na jej posesję. Dodatkowo dwukrotnie miał, według śledczych, znieważyć pokrzywdzoną i naruszyć jej nietykalność cielesną. Posunął się do szarpania jej i uderzania.

- W trakcie śledztwa przesłuchano kilka osób w charakterze świadków. Ponadto zabezpieczono zapisy wiadomości tekstowych, treści rozmów oraz wykazy połączeń telefonicznych - informuje o podjętych działaniach zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Janusz Walczak.

Akt oskarżenia trafił przed świętami do Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie. Śledczy nie mieli wątpliwości, że postępowanie 35-latka miało charakter uporczywego nękania. Za to, a także za groźby i pobicie swojej ofiary ostrzeszowianinowi może grozić do 3 lat więzienia.

To kolejna w ostatnim czasie tego typu sprawa w naszym regionie. Niedawno kępińska policja zatrzymała mężczyznę, który nękał jedną z mieszkanek tego powiatu. Niepokoił ją głuchymi telefonami i SMS-ami. Jak się okazało, 58-letni mieszkaniec gminy Czajków do kontaktów z pokrzywdzoną używał szeregu kart i kilku telefonów komórkowych. W ciągu pół roku wykonał kilkanaście tysięcy połączeń. Policja ustaliła jego personalia dopiero po trzech miesiącach.

Ofiarą podobnego maniaka była również dziewięcioletnia dziewczynka spod Kępna, która otrzymywała erotyczne esemesy. Była przekonana, że ich nadawcą jest o kilka lat starszy od niej kolega. Tymczasem wysyłał je 45-letni mężczyzna.

Sprawa ujrzała światło dzienne, kiedy na policję zgłosiła się przerażona matka.

- Poinformowała ona, że córka od kilkunastu dni otrzymuje niepokojące esemesy. Początkowo były one czysto koleżeńskie, szybko jednak znajomość zaczęła nabierać erotycznego podtekstu. Dziewczynka otrzymywała między innymi prośby o swoje zdjęcia intymne - mówi sierżant Anna Lubojańska, oficer prasowy KPP Kępno.

Po trwających dwa tygodnie poszukiwaniach zatrzymano sprawcę. Okazał się nim mieszkaniec sąsiedniej gminy.

Podobnych zdarzeń jest coraz więcej w policyjnych raportach. Ludzie uświadamiają sobie, że nie należy nad takimi zachowaniami przechodzić do porządku dziennego. W powiatach ostrowskim i kaliskim notuje się tego typu spraw po kilkanaście rocznie. Często bywa tak, że ofiary początkowo bagatelizują swoją sytuację. Uważają, że nic złego im się nie stanie. Czasami próbują na własną rękę radzić sobie ze swoimi prześladowcami. Rzadko jednak taka metoda przynosi efekt, gdyż sprawcy z reguły są bardzo zdesperowani. Mają zresztą do wyboru szeroki wachlarz środków. Nie muszą tylko uciekać się do telefonowania, straszenia bądź nachodzenia. W dobie rozwoju techniki można równie dobrze zaszkodzić publicznie ośmieszając kogoś na portalach społecznościowych czy też obrażając go anonimowo w komentarzach na forach. Najczęściej przyczyną prześladowań jest zawód miłosny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski