Krew mnie zalewa, gdy słyszę o nieodpowiedzialnym nastolatku, który dla zabawy strzela śrutem do ludzi. Albo pijanym, który w złości kieruje lufę pistoletu (wiatrówki najczęściej) do przechodniów albo samochodów. Zastanawia mnie zawsze, co by zrobili, gdyby nie mieli broni. Strzelaliby z procy? Rzucali kamieniami? Obelgami? A gdyby mieli broń ostrą? Nawet nie chcę o tym myśleć. Takie wypadki sprawiają, że nie mam wątpliwości, że nie wszyscy powinni mieć dostęp do broni. Że ograniczenia muszą być. Ale jednocześnie myślę sobie, że może gdyby faktycznie od dziecka oswajać z bronią, to nikt by się nie poważył na takie "zabawy" z wiatrówką. Dlatego podoba mi się, że niektóre szkoły decydują się na zajęcia na strzelnicy.
W rękach Wielkopolan są tysiące sztuk legalnej broni. Jeszcze więcej mamy broni, na którą nie trzeba mieć pozwolenia, a nawet nie trzeba jej rejestrować. Ile pistoletów, karabinów jest w rękach bandziorów - tego nikt nie wie. A jednak ostatnio coraz mniej jest przypadków napadów z bronią w ręku, niewiele strzelanin, a nawet - w porównaniu z tym, co działo się kilka lat temu - incydentów ze strzelaniem śrutem przez pijanych czy nastolatków. Mam nadzieję, że fachowcy - instruktorzy, właściciele strzelnic, sklepów z bronią - mają rację, że nadchodzi normalność i że z roku na rok będzie lepiej. Bo broń jest dla ludzi. Byle rozsądnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
