Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Krolopp skazany za pedofilię nie przyznaje się do winy. Jestem gejem, nie pedofilem

Łukasz Cieśla
Wojciech A. Krolopp.
Wojciech A. Krolopp.
W piątkowym "Głosie Wielkopolskim" publikujemy wywiad z Wojciechem Kroloppem, skazanym za pedofilię byłym dyrygentem "Polskich Słowików". 10 lat od zatrzymania ciągle nie przyznaje się do winy. W wywiadzie tłumaczy skąd mogły się wziąć oskarżenia, mówi o swoim związku z chórzystą Maciejem oraz poznańskiej chóralistyce. W piątkowym "Głosie" również wywiad z Michałem Stuligroszem, politykiem PO i byłym chórzystą. Mówi, że w Poznaniu przez lata wiedziano o skłonnościach Kroloppa do chłopców.

Wojciech Krolopp przyznaje, że był w intymnych relacjach z jednym z chórzystów. Razem mieszkali, jeździli na wakacje, spędzali wolny czas. Ale jak zapewnia Krolopp, intymne relacje zaczęły się, kiedy chłopak skończył 16 lat.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE CAŁY WYWIAD Z WOJCIECHEM KROLOPPEM:
WOJCIECH KROLOPP: JESTEM GEJEM, NIE PEDOFILEM

Skazany dyrygent wypowiada się też o drugim poznańskim chórze, czyli "Poznańskich Słowikach", których szefem przez wiele lat był nieżyjący już profesor Stefan Stuligrosz. W okresie PRL chór Stuligrosza utożsamiano z Kościołem, natomiast chór, w którym działał Krolopp, z komitetem PZPR.

- Stefan Stuligrosz nosił płaszcz na dwóch ramionach jeśli chodzi o relacje z władzą PRL. Wszystkich tajemnic nie zabrał do grobu. Słyszałem o problemach obyczajowych w chórze Stefana Stuligrosza - mówi Wojciech Krolopp.

Na te słowa ostro reaguje Michał Stuligrosz, bratanek nieżyjącego od roku prof. Stuligrosza i były śpiewak jego chóru.

- Wojtek Krolopp bredzi - mówi Michał Stuligrosz.

Samego Kroloppa charakteryzuje jako "niezwykle zadufanego, wierzącego we własną wielkość, o mocno wybujałym ego". O zatrzymaniu dyrygenta mówi z kolei, że to był cios dla Poznania, w jego najgłębsze tradycje chóralne sięgające wielu wieków.

Czytaj także:

Afera Wojciecha Kroloppa: 10 lat od zatrzymania dyrygenta za pedofilię

- Po wybuchu afery Kroloppa, w drodze nad Bałtyk, widziałem napis sprayem: "Lech Poznań - kur…, cwele, poznańskie Słowiki". Jako kibic Kolejorza te dwa pierwsze określenia jeszcze bym przebolał, ale to ostatnie raniło - mówi Michał Stuligrosz.

- Ogólnie o relacjach Kroloppa z podopiecznymi mówiło się "pedalstwo". Nie tylko w chórach o tym wiedzieli. Całe środowisko muzyczne, filharmonicy, zespoły operowe, wszyscy w branży. Wcześniej zabrakło przede wszystkim dowodów. Tajemnica poliszynela to jeszcze nie dowód - mówi Michał Stuligrosz. Przyznaje jednak, że świat dorosłych zawiódł jeśli chodzi o sprawę Kroloppa - dodaje Michał Stuligrosz.

TUTAJ MOŻESZ KOMENTOWAĆ:
Afera Wojciecha Kroloppa: 10 lat od zatrzymania dyrygenta za pedofilię
Uwaga! Wczoraj redakcja zamknęła możliwość komentowania ze względu na wulgarne i obraźliwe komentarze. Przywracamy forum w nadziei na rzeczową dyskusję. Jednocześnie informujemy, że wulgarne i obraźliwe komentarze nadal będą usuwane.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski