Większym zaskoczeniem zarówno dla sędziego jak i dla oskarżających Zbigniewa Majcherka byłych prezesów poznańskich ZNTK byłoby pojawienie się oskarżonego na sali niż jego nieobecność.
Ostatecznie jednak - już po raz 27 (!) - Majcherek nie pojawił się w środę w sądzie. I tak sprawa, która rozpoczęła się w 2009 roku i dotyczy zniesławienia byłych prezesów ZNTK Poznań, znowu stoi w miejscu.
Powodem nieobecności oskarżonego była choroba. Lekarz sądowy, który wystawił mu zaświadczenie, ocenił, że Zbigniew Majcherek będzie wystarczająco zdrowy dla sądu dopiero pod koniec kwietnia.
Czasu na kurację ma jak się okazuje znacznie dłużej, gdyż sędzia wyznaczyła termin kolejnej rozprawy na początek czerwca.
To oznacza wydłużenie sprawy o kolejne miesiące. Ostatnie pół roku minęło na nieskutecznej, jak się okazało, próbie mediacji.
- Spotkał mnie duży zawód, gdy zakończyła się niczym - nie ukrywała rozczarowania sędzia Bożena Baraniak.
Na razie strony nie mają ochoty na ciąg dalszy polubownych rozmów. Tym bardziej, że było to już drugie podejście do ugody.
Proces toczy się przed Sądem Rejonowym Poznań Nowe Miasto i Wilda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?