Właściciel firmy doradztwa rolniczego w areszcie. Śledczy: Był pomysłodawcą wyłudzeń

O sprawie informowaliśmy w poniedziałek. Wtedy wyszło na jaw, że policja zatrzymała dwie osoby zamieszane w wyłudzanie dotacji za przeprowadzanie audytów gospodarstw rolniczych. Zdaniem śledczych pracownicy dwóch firm doradztwa rolniczego, które miały akredytacje Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przeprowadzali fikcyjne audyty gospodarstw. Fabrykowali dokumenty, później przekazywali je Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja wypłacała za każdy z audytów po kilka tysięcy złotych.

- Podejrzane firmy przedłożyły dokumentacje z przeprowadzonych ok. 4 tysięcy audytów, za które otrzymały ponad 20 milionów złotych- informował Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

CZYTAJ TAKŻE:
Fikcyjne audyty gospodarstw? Mogli wyłudzić 20 milionów zł!

Wyniki pierwszych przesłuchań - zdaniem śledczych - nie pozostawiają jednak wątpliwości, że doszło do wyłudzenia. Spośród ponad 100 rolników, których już przesłuchano (z Wielkopolski i innych województw), większość zaprzeczyła, by płaciła za audyt. Wielu z nich w ogóle nie wiedziało o takim zleceniu i wskazywało na to, że ich podpisy zostały sfałszowane.

Informując o zarzutach dla Anny M. i Macieja K. śledczy zaznaczali, że to nie koniec zatrzymań. Okazało się, że poszukiwany jest m.in. właściciel firmy ze Śremu. Zdaniem policji i prokuratury, to on był pomysłodawcą i organizatorem przedsięwzięcia. Śledczy przypuszczali, że gdy zorientował się, że jest na celowniku policji, zaczął się ukrywać. Mówiono nawet o liście gończym.

Z naszych informacji wynika jednak, że po nagłośnieniu informacji o zatrzymaniach podwładnych, mężczyzna sam zgłosił się do organów ścigania. Przedstawiono mu zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował podejrzanego.

Za oszustwa i wyłudzenia dotacji finansowych na dużą skalę grozi do 10 lat więzienia.