Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków zagra z Lechem Poznań bez Małeckiego

Maciej Lehmann, Bartosz Karcz
Patryk Małecki został ukarany za swoje bezmyślne wypowiedzi.
Patryk Małecki został ukarany za swoje bezmyślne wypowiedzi. WOJCIECH MATUSIK / POLSKAPRESSE
Patryk Małecki nie zagra w piątkowym meczu z Lechem. Pomocnik Wisły został przez władze klubu zawieszony na tydzień za wypowiedzi obrażające kibiców.

Schodzący z boiska w czasie meczu z Lechią Gdańsk Małecki , został wygwizdany. Po wyjściu z szatni wypalił: - "Pikniki", którzy przychodzą na stadion tylko po to, by zjeść kiełbasę i oglądnąć mecz, powinni przenieść się na drugą stronę Błoń, bo tam jest ich miejsce!

Czytaj także:
Lech Poznań: Wojtkowiak i Wołąkiewicz wracają do zdrowia
Górnik Zabrze - Lech Poznań 2:1 [ZDJĘCIA]

Kilka dni potem co prawda przeprosił za te słowa. Wkrótce okazało się, że...przeprosiny były wymysłem działu PR, a Małecki swojego zdania nie zmienił. W kolejnym wywiadzie podtrzymał to, co mówił tuż po spotkaniu z Lechią i wysłał wszystkich, którzy go nie lubią na Cracovię.

Prezes krakowskiego klubu Bogdan Basałaj zareagował błyskawicznie. Ukarał Małeckiego wysoką karą finansową i zawieszeniem. - Nic i nikt nie może być ważniejszy niż standardy, jakie obowiązują w naszym klubie - skomentował całą sytuację Bogdan Basałaj.

Wisła podobnie jak Lech miała problemy z kontuzjami kluczowych piłkarzy. Melikson do Krakowa wrócił ze zgrupowania swojej reprezentacji wcześniej niż planował. Wszystko z powodu nietypowej kontuzji. Izraelczyk po tym, jak dostał łokciem na treningu, ma założone sześć szwów na wargę. Uraz to bolesny, ale nie przeszkodził Meliksonowi trenować razem z zespołem "Białej Gwiazdy". Piłkarz zapowiada przy tym, że na piątek i konfrontację z Lechem Poznań będzie gotowy. Melikson przyznał, że jest rozczarowany, że nie mógł zagrać w meczach eliminacyjnych swojej reprezentacji, ale teraz myśli już tylko o piątkowej konfrontacji z Kolejorzem.

Inaczej wyglądała sytuacja Holendrów, Kew Jaliensa i Michaela Lameya. Obaj zmagali się z kontuzjami od meczu z APOEL-em w Nikozji. W poniedziałek obaj obrońcy już trenowali, ale z mniejszymi obciążeniami niż reszta zespołu. Trener Robert Maaskant zapowiedział, że jeśli od wtorku ta dwójka nie będzie w stanie pracować na pełnych obrotach, to Jaliens i Lamey nie będą brani pod uwagę na mecz z Lechem. Okazało się jednak, że obaj wyszli normalnie na zajęcia, więc już teraz wiadomo, że Maaskant ma duże pole manewru przy ustalaniu składu na prestiżową potyczkę przy ul. Bułgarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski