Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiry: Zabytkową bramę przestawili dźwigiem [ZDJĘCIA]

Robert Domżał
Wiry: Zabytkową bramę przestawili dźwigiem
Wiry: Zabytkową bramę przestawili dźwigiem Andrzej Cierzyński SG Komorniki
Takiego przedsięwzięcia nie pamiętają najstarsi mieszkańcy wsi Wiry. Stojącą przed kościołem od 113 lat i ważącą 35 ton bramę przeniesiono o 3,5 metra. Podobnie ratowano zabytek na Ławicy.

W poniedziałek w Wirach (gmina Komorniki) z zabytkowej bramy zdejmowana będzie stalowa konstrukcja, która służyła do jej przenoszenia. Brama ma 9,5 m rozpiętości i około 5,5 m wysokości. Tworzą ją trzy łuki: duży, pod którym jest główne przejście i dwa mniejsze z furtkami.

Bramę trzeba było przenieść, ponieważ przed laty podniesiono poziom przebiegającej w pobliżu drogi. Wtedy też brama znalazła się tylko o 130 cm od jezdni. Takie położenie powodowało, że drgania wywoływane przez przejeżdżające auta zagrażały zabytkowi. Przechodzenie przez bramę w tym miejscu też było uciążliwe. Dlatego parafianie i proboszcz ks. Kazimierz Szachowicz postanowili ustawić ją dalej od drogi. Prace zaczęły się w październiku, zakończyły kilka dni temu. Akcja przenoszenia bramy zajęła sześć godzin. Najwięcej emocji wywołało podnoszenie 35-tonowej konstrukcji.

- Kiedy operator dźwigu zaczął ją podnosić, drżeliśmy. Wystarczyło, żeby brama lekko się przechyliła na którąś ze stron, by ceglana konstrukcja pękła - opowiada Marian Adamski, koordynator prac, mieszkaniec gminy Komorniki. Bramę ustawiono na wykonanych wcześniej przez Marka Wojnowskiego fundamentach. Żeby to było możliwie, trzeba było zabytek odciąć od starych fundamentów. Podnoszenie było możliwe, bo bramę "zakuto" w specjalną, stalową konstrukcję. Zaprojektował ją Artur Sokołowski, a wykonał Wojciech Pankros. To do tej konstrukcji przymocowane były liny i hak dźwigu. Nad przebiegiem prac czuwali Wacław Jezierski jako kierownik budowy oraz Mariusz Lewicki - sprawujący opiekę konserwatorską.

Czy całe przedsięwzięcie musiało być aż tak bardzo skomplikowane?

Zdaniem Wiesława Biegańskiego, powiatowego konserwatora zabytków, można było też rozebrać bramę i wymurować ją ponownie z tych samych cegieł, ale wtedy byłaby to wyłącznie rekonstrukcja. Nie wiadomo zresztą na ile nowa budowla odzwierciedlałaby pierwowzór.

- Budowlana operacja, którą wykonano, jest na pewno unikalna. Wcześniej w ten sposób przenoszono tylko bramę przez przed dawnym lotniskiem Ławica w Poznaniu - dodaje Wiesław Biegański.

Zdjęcie stalowej klatki nie oznacza końca renowacji bramy. Pozostałe prace (a trzeba między innymi zmienić dachówkę, jaka się na niej znajduje oraz oczyścić i zakonserwować elementy metalowe) wykonane zostaną wiosną.

Kościoła i bramy, mimo że wybudowane zostały 113 lat temu, nie wznieśli Prusacy, choć ich dziełem jest wiele innych kościołów w Wielkopolsce. Budowali oni jednak obiekty w stylu neogotyckim. Obiekt w Wirach wybudowany został w stylu neoromańskim za sprawą rodziny Czartoryskich. Wcześniej stała tam drewniana kaplica. Parafia św. Floriana w Wirach liczy sobie siedem wieków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski