CZYTAJ TEŻ:
https://gloswielkopolski.pl/poznan-nie-chca-blokow-nickla-na-strzeszynie/ar/410443Nie chcą bloków Nickla na Strzeszynie
Urzędnicy popełnili poważne błędy
Pływalnia zamiast bloków na os. Lecha
Market znajdujący się na rogu ulic Słowiańskiej i Zagonowej będzie zburzony. Na jego miejscu ma stanąć budynek mieszkalno-usługowy.
- "Słowianina" nie będzie, ale my nie znikamy z tego punktu Poznania - mówi Grażyna Lis, prezes PSS "Społem". - Za około półtora roku, gdy powstanie nowy obiekt, na parterze w części usługowej znajdzie się sklep z naszym logo. Wynajmiemy odpowiedni lokal od nowego właściciela. Gwarantuję, że będzie on nowoczesny na miarę XXI wieku.
Co dokładnie stanie w miejscu starego marketu? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy jedna z firm deweloperskich z okolic Poznania, chce tam postawić pięciokondygnacyjny budynek. Na czterech piętrach znajdować się będą mieszkania. Na parterze będą usługi i handel. Obiekt wyposażony zostanie w windy. W części podziemnej zaprojektowano parking z miejscami postojowymi dla samochodów. Powierzchnia użytkowa wyniesie 3 tysiące mkw. Architektonicznie gmach będzie nawiązywał do domów stojących wzdłuż ulicy Słowiańskiej.
Części mieszkańców Starych Winograd pomysł budowy obiektu nie odpowiada. Nie zostali bowiem dopuszczeni do wyrażenia swoich opinii na temat tego projektu jako strona w postępowaniu o wydanie decyzji o warunkach zabudowy (choć Wojewódzki Sąd Administracyjny takie prawo im przyznał). I o to przede wszystkim mają pretensje.
- Widziałam jednak wizualizacje i uważam, że ten obiekt będzie reprezentacyjny i może stać się wizytówką tej części osiedla - zaznacza Halina Owsianna, przewodnicząca Rady Osiedla Stare Winogrady.
Warto przypomnieć, że "Słowianin" to był bardzo popularny sklep wśród studentów, którzy często nazywali go "blaszakiem". W pobliżu (przy ul. Dożynkowej) jest mały kampus z kilkoma akademikami.
- Tam się kupowało wszystko - mówi Kamila Rosiak, która przez pięć lat mieszkała w "Edenie". - Rano świeże pieczywo, a wieczorem piwko. Znało się panie, które zawsze stały w nieodłącznych czerwonych fartuchach. To był nasz sklep. Szkoda że przestanie istnieć, bo zakupy tam to były ważną częścią studenckiego życia.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?