Więzienie nie wróci na Łódzką. Chcieli napisać petycję, ale nie napiszą...

W ratuszu z inicjatywy prezydenta miasta odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli służby więziennej, Rady Osiedla Szczypiorno, parlamentarzystów: Piotr Kalety, Tomasza Ławniczaka, Jana Mosińskiego, Andrzeja Wojtyły, przedstawicieli Joanny Lichockiej i Jana Dziedziczaka, a także Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa.

Efektem spotkania ma być pismo do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro z petycją o ponowne rozpatrzenie kwestii przeniesienia więzienia do Szczypiorna. Większość uczestników spotkania, poza szefem COSSW w Kaliszu, zgodziła się, że miejscem właściwym na więzienie jest dotychczasowy budynek przy ul. Łódzkiej.

- Od samego początku nie zgadzałem się z decyzją ministra Budki, ale także z decyzją ministra Ziobro o podtrzymaniu tej decyzji dotyczącej zniesienia zakładu karnego przy ul. Łódzkiej. Przedstawiłem moją korespondencję począwszy od jesieni ubiegłego roku, poprzez tę ze stycznia 2016 roku aż do interpelacji, którą wspólnie z panią poseł Krystyną Wróblewską złożyliśmy do pana ministra Zbigniewa Ziobro o to, żeby jednak zakład karny przy ul. Łódzkiej został utrzymany. Teraz myślę, że przy determinacji obecnych na spotkaniu lokalnych parlamentarzystów być może uda się nakłonić ministerstwo do zmiany decyzji - podkreślał jeszcze w piątek poseł Jan Mosiński.

Jego zdaniem za pozostawieniem więzienia w Kaliszu przy ul. Łódzkiej przemawiają przede wszystkim względy ekonomiczne.

- Koszt budowy nowego zakładu karnego ma sięgać co najmniej 40 mln zł , a już się mówi o większych kosztach. Remont starego zakładu karnego to 18 mln zł. Rachunek jest prosty - mówił podczas spotkanie poseł.

Na sąsiedztwo więzienia nie godzi się pobliska szkoła, która obawia się, że z tego powodu rodzice mogą przenosić dzieci do innych placówek. Z kolei okoliczni mieszkańcy boją się, że ze względu na więzienie spadnie wartość mieszkań i gruntów, bo „nikt nie będzie chciał mieszkać blisko więzienia”.

Poseł liczył, że uda się zaprosić do Kalisza przedstawicieli Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Podczas wyjazdowego spotkania parlamentarzyści mogliby osobiście przekonać się jak wygląda budynek przy ul. Łódzkiej i porozmawiać o zasadności wniosku o przywrócenie w tym miejscu zakładu karnego.

Tymczasem we wtorek kaliscy posłowie spotkali się z wiceministrem Patrykiem Jakim oraz dyrektorem generalnym Służby Więziennej Jackiem Kitlińskim. Podczas spotkania padły zapewnienia, że budowa więzienia ma kosztować 18 mln zł. W tej sytuacji poseł Joanna Lichocka twierdzi, że nie ma mowy, aby przywrócono więzienie przy ul. Łódzkiej.

- Zamiast tego powstanie najnowocześniejszy tego typu w Polsce budynek więzienia w Szczypiornie. Pisma, które miało być efektem spotkania części parlamentarzystów z prezydentem Sapińskim i wiceprezydentem Kościelnym, nie podpisze większość posłów PiS - zapowiada Lichocka. - Apeluję do władz miasta, aby zamiast próbować odsunąć od siebie problem, sprostały wyzwaniu i opracowały projekt na zagospodarowanie zabytkowego budynku.

Nowe więzienie ma stanąć w miejscu, gdzie jeszcze kilka lat temu planowano budowę nowoczesnego budynku dydaktycznego dla więzienników. Na jego projekt wydano około 300 tys. zł. Budowa nigdy nie ruszyła.