Wielkopolska: Sprzedaż denaturatu zakazana! Żeby nie było więcej zatruć

Wielkopolski Państwowy Wojewódzki Inspektorat Sanitarny w Poznaniu i wojewoda wielkopolski Piotr Florek zareagowali na wyniki kontroli, które przeprowadzono w całej Polsce po licznych przypadkach zatruć, także śmiertelnych, alkoholem metylowym.

Czytaj także:
Zakaz sprzedaży denaturatu nikomu życia nie uratuje

Kontrole wykazały, że denaturat oraz substancje o podobnym składzie (zawierające alkohol niezdatny do spożycia) będące w legalnym obrocie (także w sklepach spożywczych) są źle oznakowane. "Błędy dotyczyły oznakowania kart charakterystyki oraz etykiet. Na tej podstawie PWIS zadecydował o wstrzymaniu z obrotu tych produktów" - napisano w specjalnym komunikacje Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Zakaz handlu tymi wyrobami wprowadzony został dla zapobieżenia kolejnym przypadkom zatruć.

Wojewoda wielkopolski i sanepid wspólnie ostrzegają przed spożywaniem wyrobów alkoholowych podejrzanego czy niewiadomego pochodzenia. Dotyczy to wszystkich niespożywczycyh płynów, które w swoim składzie mają alkohol. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że zawierają one nie tylko alkohol etylowy, lecz także metylowy, który jest trucizną zagrażającą zdrowiu i życiu.

Przy okazji wielkopolski inspektor sanitarny przypomniał, że niebezpieczne może być również picie pokątnego alkoholu sprowadzonego z Czech. Niedawno doszło tam bowiem do afery z fałszowaniem wyrobów alkoholowych i masowych zatruć, w tym kilkudziesięciu śmiertelnych. Zgodnie z komunikatem głównego inspektora sanitarnego, trunki o zawartości alkoholu powyżej 20 procent wyprodukowane w Republice Czeskiej mogą być wprowadzone do obrotu w Polsce wyłącznie pod warunkiem posiadania deklaracji pochodzenia, która potwierdza, że są one bezpieczne dla konsumentów.