W sobotę, by zaparkować w Galerii Malta w Poznaniu, potrzeba było wiele szczęścia. Ci, którzy wybrali się na Franowo, już od godzin porannych musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami. Korki w godzinach popołudniowych były aż do Politechniki Poznańskiej. Również na drogach dojazdowych do Poznania było duże natężenie ruchu. W centrum o wolnym miejscu parkingowym można było tylko pomarzyć.
- Tuż po 10 grudnia, czyli dniu wypłaty, zauważamy dużo więcej klientów w naszym sklepie niż zazwyczaj. Szczególnie w weekendy całe rodziny wybierają się na świąteczne zakupy - zauważa pani Ewa, pracownica punktu obsługi klienta w centrum handlowym Auchan Komorniki. Oprócz tradycyjnych sklepów: odzieżowych, spożywczych, drogerii, które kuszą licznymi promocjami, Wielkopolanie odwiedzają też te mniej typowe, np. sklepy zoologiczne czy ze sprzętem elektronicznym.
- Ludzie kupują różne prezenty na święta. Od gryzoni, przez ptaszki aż po rybki. Szczególnie w weekendy kupujących jest dużo, więcej niż zazwyczaj - relacjonuje Agata ze sklepu zoologicznego. Jej słowa potwierdza sprzedawca Mirek ze sklepu RTV AGD. - Dużo ludzi decyduje się na nowy telewizor albo tablety przed świętami. Raczej nie są to prezenty dla kogoś, a dla nich samych - tłumaczy pan Mirek.
Wiele osób na dwa tygodnie przed świętami robi w swoich domach jeszcze generalne porządki. Dlatego też sklepy budowlane również cieszą się wtedy większym zainteresowaniem. - Zdarza się, że nie wiem, o której wyjdę z pracy, bo już po zamknięciu sklepu mamy jeszcze wielu klientów - opowiada kasjerka w Castoramie.
Z badań konsumenckich, przeprowadzonych przez firmę Deloitte wynika, że polska rodzina chce w tym roku przeznaczyć na zakupy świąteczne 1600 zł. To o 13 procent więcej niż w roku ubiegłym. Co kupujemy?
- Dwa tygodnie przed świętami szukamy upominków dla najbliższych. Wydatki tegoroczne są porównywalne do tych z ubiegłego roku. Najwięcej pieniędzy przeznaczam na prezenty dla dzieci - opowiada Magdalena Kramarczyk-Snela, mieszkanka Stęszewa.
Podobny szał zakupowy ogarnął też mieszkańców innych wielkopolskich miast. W Gnieźnie można było zauważyć większy przepływ ludzi w centrum miasta i ruch w sklepach. Przed Galerią Gniezno nie sposób było zaparkować. Jak przyznają mieszkańcy, skuszeni promocjami i dużym wyborem. - Promocje, obniżki nawet o 40 proc. spowodowały, że robiąc zakupy zaoszczędziłam nawet 100 zł na całych zakupach - mówi Ewa Górska z Gniezna.
Na brak klientów nie mogła narzekać nowo otwarta w Pile Galeria VIVO! licząca aż 60 boksów handlowych. Natomiast do największej w Kaliszu Galerii Amber na zakupy przyjechali mieszkańcy całej południowej Wielkopolski. Z tej racji tutaj także było sporo klientów. W weekend korki tworzyły się na ul. Poznańskiej i Podmiejskiej.
Również w Poznaniu zakupy robią mieszkańcy innych miast, których kusi lepszy wybór i często niższa oferta cenowa. - W Poznaniu jest lepszy klimat na zakupy, większy wybór, większe możliwości. Jest w czym wybierać, nie tak jak w Gnieźnie - mówi Piotr Matelski, licealista z Gniezna.
Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?