Zwycięzcami pierwszej edycji ligi zostały: w dwójkach dziewcząt i chłopców – SP Kostrzyn I (do niej trafiła też nagroda za najlepszy doping) i SP 29 II Poznań, w trójkach – SP 15 Poznań (w obu kategoriach), w czwórkach – SP 15 i SP 29 Poznań.
– Jeżdżę po Polsce po różnych turniejach z naszą młodzieżą i wszędzie spotykam się z wyrazami uznania. W innych regionach nie mają takich rozgrywek i po prostu nam ich zazdroszczą. Cykl sześciu turniejów robi wrażenie, tym bardziej, że odbywa się na kilkunastu boiskach. Do tego dochodzi profesjonalne sędziowanie. Nie bez znaczenia są też atrakcyjne nagrody dla zwycięzców. Najlepsze zespoły dwójek, trójek i czwórek wyjadą w czerwcu na siatkarski camp do Kołobrzegu – tłumaczył Marcin Orlik, trener młodzieżowych drużyn Energetyka, który tydzień temu zdobył brązowy medal MP z kadetkami poznańskiego klubu.
Co ciekawe, w jego brązowej drużynie występowały w większości uczestniczki wcześniejszych imprez, organizowanych przez Eneę i Energetyka. – Niemal wszystkie dziewczyny rozpoczynały szkolenie w Energetycznej Akademii Siatkówki. Wtedy akcja nie była prowadzona w tak szerokim zakresie, bo uczestniczyło w niej tylko pięć szkół, ale dała ona początek obecnej lidze, która zrzesza już sześć razy więcej placówek z całej poznańskiej aglomeracji – dodał Orlik.
Zapytaliśmy go także o to, co by w przyszłości zmienił w Enea Mini Lidze Piłki Siatkowej. – Projekt jest dobrze przygotowany i na pewno nie wymaga radykalnych zmian. Oczywiście zawsze można coś ulepszyć Wyobrażam sobie, że do 30 szkół, które obecnie zgłaszają drużyny, mogą dojść kolejne, choć tysiąc dziewczynek i chłopców na parkiecie Areny to i tak już imponująca liczba – przekonywał szkoleniowiec młodzieżowych zespołów.
Wyszukiwanie siatkarskich talentów jego zdaniem nie może się jednak sprowadzać jedynie do obserwacji uczestników ligowych rozgrywek szkół podstawowych. – My jako trenerzy musimy uczestniczyć w lekcjach pokazowych czy turniejach i to niekoniecznie wyłącznie tych siatkarskich. Często do naszej dyscypliny trafiają bowiem dziewczyny z lekkiej atletyki. Najważniejsza w wieku 10-11 lat jest bowiem sprawność fizyczna – zauważył Orlik. Obecnie przebywa on z kadetkami na turnieju finałowym MP w Słupsku (w pierwszym spotkaniu poznanianki uległy MUKS Tomaszów Mazowiecki 0:3, a w drugim wygrały z MOS Wola Warszawa 3:0). Kilka dni wcześniej był jednym z architektów historycznego sukcesu młodziczek (zdobyły one pierwszy krążek MP w 59-letniej historii klubu).
– Zespół brązowych medalistek nie był budowany pod kątem medali w jeszcze młodszych kategoriach wiekowych, tylko pod kątem sukcesywnego dojrzewania poszczególnych zawodniczek. Nie miały one wielkich sukcesów w mini siatkówce, a teraz są jednymi z najlepszych w kraju – wyjaśnił Orlik.
Według niego na podium MP złożyło się kilka elementów. – Zaprocentowała sukcesywna praca na przestrzeni ostatnich lat. Mieliśmy też wsparcie władz klubu na czele z prezesem Robertem Rakowskim i rodziców. Poza tym w ostatnim czasie dziewczyny okrzepły i zaczęły jeździć na mocno obsadzone turnieje – zakończył Orlik.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Sportowy przegląd weekendu
Źródło: gloswielkopolski.pl / x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
