- Poziom walk był dość wysoki i kilku zawodników pokazało, że są już gotowi na debiut na zawodowym ringu. Mój podopieczny, Aleksander Mikołajczak, potrzebował niecałej rundy, by rozprawić się z Dawidem Załaszewskim. W styczniu 19-letni Olek znajdzie się w grupie wojowników, którzy będą walczyć na amatorskim KSW o przepustkę do występu na imprezie z udziałem Pudzianowskiego czy Chalidowa - mówił sędzia poznańskich zawodów i jednocześnie trener MMA Devil Poznań, Edwin Raczyński.
Najwięcej pracy miał on w przedostatnim starciu, Mikołaja Mecha z Dawidem Gołębiowskim. Wygrał ten pierwszy przez duszenie gilotyną, ale rywal po przerwaniu walki dość długo nie wiedział, gdzie się znajduje.
- Dobrze, że szybko wkroczyłem do akcji, bo Gołębiowski nie mógł już złapać tchu. Na szczęście szybka interwencja pozwoliła mu w kilka minut dojść do siebie - dodał Raczyński.
Formą zaimponował też zwycięzca turnieju turnieju MMA, Dominik Cacko. W nagrodę zadebiutuje on w lutym na zawodowej gali walki z cyklu "Noc Czempionów". Jednym z głównych jej boahterów będzie na pewno Radosław Demczur (Samolewski Team Poznań). Być może w karcie walk zobaczymy też Raczyńskiego.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?