Wtorkowy, czwarty już finał Niebiesko-Białego Mikołaja w Blue Note był wyjątkowo piłkarski, i to z wielu powodów. Jednym z nich była matura z historii Kolejorza. W roli maturzystów wystąpili trener Lecha, Mariusz Rumak oraz Rafał Murawski i Bartosz Ślusarski. Typowo "trenerskim" pytaniem było, który z trenerów Kolejorza w XXI wieku wytrwał na swoim stanowisku dłużej niż rok? Mariusz Rumak prawidłowo postawił na Franciszka Smudę, który spędził na Bułgarskiej aż trzy sezony. W kolejnym pytaniu nie trafił jednak z Robertem Lewandowskim, który w barwach Kolejorza strzelił o pięć bramek mniej (40) niż Artjom Rudniew (45).
Kibice Lecha zbierają dla kombatantów na Kresach. PRZYŁĄCZ SIĘ!
Najdroższą wylicytowaną pamiątką była koszulka retro Rudniewa, która została sprzedana z 2050 złotych
Z kolei Rafał Murawski nie miał większych problemów z odpowiedzią na pytanie, z którymi zespołami z obecnej ekstraklasy Lech nigdy nie przegrał. Były to Piast Gliwice i Podbeskidzie Bielsko Biała. Nieco więcej problemów sprawiło mu pytanie: kiedy ostatnio Lech wygrał mecz, w którym przegrywał. To już, niestety, była prawdziwa historia. Zdarzyło się to bowiem w październiku 2011 roku w meczu Pucharu Polski z Polonią Bytom. W lidzie po raz ostatni zdarzyło to się w listopadzie 2010 roku, kiedy to Lech rozgromił Wisłę Kraków 4:1.
On czy Michał Goliński? Który z nich ma na koncie więcej oficjalnych meczach w niebiesko-białych barwach? To było pytanie do Bartosza Ślusarskiego. Prawidłową odpowiedzią był "Golina", który zagrał w 164 spotkaniach. "Ślusarz" potknął się jednak na pytaniu o ...własne bramki. Dla kogo strzelił ich najwięcej? Postawił na Dyskobolię Grodzisk, dla której zdobył 20 bramek. O jedną więcej strzelił jednak w barwach Kolejorza.
Pytań było więcej, a maturę z historii Lecha musiało zaliczyć także młodsze pokolenie z Bułgarskiej: Bartosz Bereszyński, Karol Linetty i Szymon Drewniak. Matura z Kolejorza była rozgrzewką przed najważniejszym punktem finału, czyli licytacją piłkarskich pamiątek, z których cały dochód przeznaczono na niebiesko-białe paczki dla najmłodszych pacjentów szpitali i wychowanków domu dziecka na terenie Wielkopolski.
Hitem jak zwykle były koszulki, i te klubowe, i te reprezentacyjne. Najdroższą wylicytowaną koszulką była koszulka retro Rudniewa z meczu na 90-lecie Kolejorza, która została sprzedana z 2050 złotych (cena wywoławcza - 450 zł). Retro tego wieczoru było wyjątkowo w cenie - bluzę Kotorowskiego sprzedano za 1250 złotych, koszulkę Dimitrije Injaca za 1400 złotych.
Wysoko ceniona była także koszulka z sezonu mistrzowskiego, za którą szczęśliwy nabywca zapłacił 1100 złotych. Hit aukcji - piłkarski Oskar z 2009 dla kibiców Kolejorza, najcenniejsze w Polsce trofeum kibiców, uzyskał cenę 2000 złotych. Z kolei kolację z trenerem Mariuszem Rumakiem (na jego koszt) chętny kibic wycenił na 1100 złotych. Ogólny dochód z aukcji na tegorocznym finale Niebiesko-Białego Mikołaja to 14 920 złotych.
Muzycznym z kolei finałem był pierwszy koncert Fanatyków Kolejorza - kibiców, którzy równie dobrze jak "Kotle" czy na wyjeździe, czują się w rapie. Miłość do Kolejorza na płycie "Definicja Kibol" przełożyli na dobrą lirykę z dobrym podkładem. Na scenę w Blue Note wychodzili trójkami, czasem większym składem. Każdy właściwie kawałek był tu osobnym setem, osobnym koncertem. Były momenty, kiedy scena mieszała się z trybuną, a na sali wszyscy krzyczeli "Kolejorz!". Tym, co mogło i musiało się podobać, był szczery do bólu, czasem nawet brutalny przekaz adresowany nie tylko do tych, w których żyłach płynie "niebiesko-biała krew", ale także do polityków, którzy zapomnieli, że piłka nożna jest przede wszystkim dla kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?