Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiórka na ofiary pedofilii w Puszczykowie. "Dlaczego my? Niech Kościół płaci"

Karolina Koziolek
Karolina Koziolek
Organizatorzy zbiórki na ofiary pedofilii w Puszczykowie
Organizatorzy zbiórki na ofiary pedofilii w Puszczykowie Karolina Koziolek
- Może państwo wesprą finansowo fundację „Nie lękajcie się” i ofiary księży pedofilów - pytali wychodzących z kościoła wiernych wolontariusze. - Dlaczego my? My jesteśmy Bogu ducha winni - odpowiadali niektórzy. Inni odwracali wzrok lub przechodzili obojętnie. Część wiernych jednak wrzucała pieniądze do puszek lub przystawała, żeby porozmawiać.

W niedzielę przed południem w Puszczykowie przed kościołem Matki Boskiej Wniebowziętej odbyła się pierwsza w Wielkopolsce publiczna zbiórka na rzecz ofiar księży pedofilów. Zorganizowali ją poznaniacy, którzy skrzyknęli się przez internet. Chcą założyć stowarzyszenie i planują cykliczne zbiórki przed kościołami, także w Poznaniu.

- Jestem wierzący i praktykujący, ale postawa Kościoła wobec pedofilów w sutannach napawa mnie wstydem - mówi Michał Walkowiak, jeden ze współuczestników zbiórki. - W ramach organizacji, jaką jest Kościół, już dawno powinny być opracowane szybkie procedury działania w takich przypadkach. Zarówno gdy chodzi o pomoc ofiarom, jak i ukaranie winnych. W polskim Kościele wciąż tego brakuje. Przykładem na to jest choćby sytuacja chrystusowca ks. Romana B. - uważa.

- Niektórzy niechętnie na nas patrzą. Inni są przekonani, że występowanie przeciw duchownym jest tożsame z wystąpieniem przeciw Bogu i wierze. Uznają to za coś niewłaściwego - dodaje Ewa Anioł, współuczestniczka akcji. - Tymczasem ofiary pedofilii żyją z realnym, ogromnym problemem. Potrzebują pomocy psychologicznej, na którą często ich nie stać. Dlatego zbieramy pieniądze - dodaje.

Wśród nich był także Szymon z Chodzieży, ofiara księdza pedofila. Gdy zaczął się jego dramat, miał 14 lat. Obecnie zmaga się z alkoholizmem i jest pod stałą opieką psychiatry oraz psychoterapeuty. Ma żonę i nastoletnie dziecko. Jednak jak mówi, wciąż do końca nie uporał się z przeszłością.

- Próbowałem w tej sprawie spotkać się z arcybiskupem, ale wciąż słyszałem, że nie ma terminów. Przesłuchało mnie jedynie dwóch księży w ramach powołanej w kurii komisji - mówi.

Od zeszłego roku domaga się od poznańskiej kurii zadośćuczynienia przed wymiarem sprawiedliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski