Wojewoda wielkopolski chce szybkiego usunięcia niebezpiecznych odpadów z Kłodawy, Depauli i Przyjmy

W maju 2017 roku odkryto nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych w powiecie konińskim. Na starych żwirowniach w miejscowościach Przyjma i Depaula wydobyto, zakopanych pod ziemią prawie 300 beczek wypełnionych różnymi substancjami. Podobne składowisko wykryto kilka miesięcy później w Kłodawie, w sąsiedztwie kopalni soli.

Od tego czasu odpady wciąż tam zalegają. Odpowiednie służby je zabezpieczyły, jednak winni nielegalnych składowisk nie poczuwają się do tego, by je usunąć. Dlatego też wojewoda wielkopolski spotkał się z przedstawicielami samorządów powiatów konińskiego i kolskiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, oraz komendantami policji i straży pożarnej, by porozmawiać o ewentualnych rozwiązaniach prawnych i finansowych w celu likwidacji składowisk.

– Monitoruję sytuację i uważam, że trzeba jej nadać szybszy obrót. Dla samorządów usunięcie odpadów nie jest łatwą sprawą, szczególnie ze względów finansowych, dlatego został im przedstawiony mechanizm wspierający – zapowiedział Zbigniew Hoff-mann, wojewoda wielkopolski.

Prezes zarządu WFOŚiGW przedstawiła możliwości wsparcia samorządów w podejmowanych przez nich działaniach. Wojewoda zapowiedział również zebranie uwag samorządów i instytucji, między innymi w kwestii dostosowania obecnych regulacji prawnych do sytuacji samorządów podejmujących nieskuteczne próby usunięcia odpadów z terenów swoich gmin oraz przekazanie ich do Ministerstwa Środowiska.

Zobacz też: Św. Michała: Wywieziono już wszystkie odpady niebezpieczne z magazynu

Jeszcze w czerwcu 2017 roku podobny wniosek do rządu skierowali radni sejmiku wielkopolskiego. Chcieli m.in. wprowadzenia nowych administracyjnych kar pieniężnych oraz przepisów karnych dotyczących takich wykroczeń. Regulacji przepisów i zmiany obowiązującej ustawy domagał się też prezydent Poznania, po tym jak w Poznaniu ujawniliśmy magazyn z nielegalnymi odpadami przy ul. św. Michała.

POLECAMY:

Największa tajemnica Pestki