Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trauma dzieci z Wielkopolski po koloniach w Polanicy Zdroju - w środku nocy do ich pokojów weszli złodzieje

Jakub Czekała
Chłopiec, który obudził się i zobaczył złodziei, jest pod opieką psychologiczną.
Chłopiec, który obudził się i zobaczył złodziei, jest pod opieką psychologiczną. pixabay.com
Grupa 50 dzieci w wieku od 8 do 12 lat m.in. z powiatu nowotomyskiego wyjechały na kolonie do Polanicy Zdroju. Pewnej nocy do ich pokojów weszli dorośli mężczyźni. - Zaczęli przeszukiwać szafki, także pościele, przesuwali dzieci, także mojego synka. On udawał w tym momencie, że śpi. Strasznie się bał, nie wiedział, co ma zrobić - opowiada jedna z matek.

Na początku lipca 50-osobowa grupa dzieci w wieku od 8 do 12 lat wyjechała autokarem do Polanicy Zdrój. Miały to być niezapomniane wakacje. Inicjatorem kolonii było poznańskie Kuratorium Oświaty, a operatorem firma ze Szczecina, która wygrała przetarg. Miejscem docelowym była Polanica Zdrój.

Z naszą redakcją skontaktowały się matki dzieci uczestniczących w wyjeździe. To mieszkanki m.in. gmin Miedzichowo i Lwówek, choć na wyjeździe były też dzieci z pozostałych gmin powiatu nowotomyskiego.

W środku nocy do pokoju dzieci weszli dorośli mężczyźni

Z rozmów z rodzicami wynika, że już od początku - jak opowiadały im dzieci - w Polanicy nie było kolorowo, a wszystko przez - ich zdaniem - słabe warunki mieszkaniowe, spory bałagan, czy niesmaczne posiłki. Niestety, to co, wydarzyło się później, okazało się jeszcze gorsze.

- Syn zadzwonił do mnie zapłakany - mówi nam mama jednego z chłopców z terenu gminy Miedzichowo. - Przez telefon powiedział, że ukradziono mu telefon, że było włamanie. Mój synek opowiedział, że nie spał w nocy. Nagle zobaczył dwie postacie, dwóch mężczyzn w kapturach, którzy nagle weszli do ich pokoju. Zaczęli przeszukiwać szafki, także pościele, przesuwali dzieci, także mojego synka. On udawał w tym momencie, że śpi. Strasznie się bał, nie wiedział, co ma zrobić, jak zareagować. Na szczęście te zbiry nic dzieciom nie zrobili, ale przecież wszystko mogło się zakończyć inaczej. W budynku spali chłopcy w pokojach, w kolejnych dziewczynki. To szok - relacjonuje nam. - Wróciliśmy już do domu. Syn do dziś ma straszną traumę, żyje w ogromnym strachu - dodaje kobieta.

Natychmiast zareagowała kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miedzichowie Hanna Kaczmarek. Zorganizowano transport i wraz z matką jednego z trójki dzieci z gminy Miedzichowo, które tam przebywały, pojechano do Polanicy Zdroju:

- Warunki mieszkaniowe były fatalne, a budynek położony pod lasem bez żadnych zabezpieczeń. Zabraliśmy nasze dzieci z kolonii - były w złym stanie psychicznym. Natychmiast, jako OPS zapewniliśmy pomoc psychologiczną dla jednego chłopca, ze względu na traumę, jakiej doświadczył - wyjaśniła nam kierownik.

Wyjaśnienia kuratorium

Jak poinformował nas Wicekurator Oświaty Zbigniew Talaga, organizatorem wypoczynku była firma z województwa zachodniopomorskiego, która została wyłoniona w drodze otwartego konkursu ofert przez Wielkopolskiego Kuratora Oświaty.
- Ośrodek, w którym wypoczywały dzieci został wskazany w ofercie przedstawionej przez organizatora. Miejsce wypoczynku nie budziło zastrzeżeń, ponieważ w poprzednich latach, również były organizowane tam turnusy dla uczniów z wielkopolskich szkół i nigdy nie doszło do żadnego incydentu. Podczas kontroli przeprowadzanych co roku przez pracowników Kuratorium Oświaty w Poznaniu nie stwierdzono problemów z zapewnieniem dzieciom bezpieczeństwa i opieki przez organizatora - wyjaśnił nam.

Jak również dodał, w związku z zaistniałą sytuacją Wielkopolski Kurator Oświaty zwrócił się z prośbą o pilną kontrolę do kuratora (zgodnie z podziałem terytorialnym) na terenie którego przebywają dzieci (m.in. w zakresie stanu, warunków realizacji wypoczynku oraz bezpieczeństwa uczestników). Do ośrodka skierowana będzie również kontrola z Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Organizator zgłosił również włamanie na policję.

- Jednocześnie informuję, że aktualnie badana jest sytuacja dzieci i po przeprowadzeniu ww. czynności będzie można określić, czy jest konieczne udzielenie pomocy psychologicznej uczniom - zakończył.

Do organizatora wyjazdu wskazanego przez Kuratorium Oświaty w Poznaniu wysłaliśmy pytania w tej sprawie. Do tematu wrócimy zatem, gdy tylko otrzymamy na nie odpowiedzi.

Rodzice są wstrząśnięci wydarzeniami podczas kolonii. Inna z mam, która skontaktowała się z nami, powiedziała, że miejsce, na terenie którego znajdował się budynek, w którym spały dzieci, w ogóle nie był zabezpieczony.

- Każdy może sobie na jego teren wejść. Ani monitoringu, ani ochrony ani porządnego ogrodzenia - powiedziała nam.

Z kolei mama 9-latka z gminy Lwówek zauważyła, że już sam wyjazd do Polanicy Zdrój się opóźnił o ponad 1,5 godziny:

- Syn już na początku opowiadał mi, że warunki mieszkalne były złe. Po kilku dniach zginął mu portfel, gdzie miał swoje oszczędności. Zostawił go na szafce, nocą ten portfel zginął - opowiada nam. - To, co jednak wydarzyło się w nocy z 12 na 13 lipca, to skandal. Syn opowiedział, że na chwilę się przebudził i widział jakiegoś pana w rękawiczkach, ale zasnął. Rano okazało się, że doszło do kradzieży. To absurd. Tak nie powinno być - usłyszeliśmy od zmartwionej kobiety.

Co policja wie o samej sprawie? Tego dowiesz się z artykułu w serwisie NowyTomysl.NaszeMiasto.pl:
Okradziono dzieci! Co wydarzyło się podczas kolonii w Polanicy Zdroju?

POLECAMY:

Najgorsze mieszkania do wynajęcia

Poznań: Najlepsze burgery w Poznaniu [TOP10]

Najdziwniejsze ogłoszenia na klatkach schodowych

Najpiękniejsze Rolniczki

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Skąd się wzięły nazwy tych miejsc w Poznaniu?

Rynek pod Żaglami - zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski