Robot pająk licealistów z Koła będzie ratował ludzi

- Zgłoszonych zostało aż 627 pomysłów, a w działania projektowe zaangażowało się ponad 13 tys. uczniów - mówi Agnieszka Mallek z wydawnictwa Nowa Era, które jest organizatorem VII edycji ogólnopolskiego konkursu „Projekt z klasą”. Nowa Era przyznała 23 granty o łącznej wartości 49 tys. zł. Wśród laureatów konkursu jest wspomniana „piątka” z LO im. Kazimierza Wielkiego w Kole, która zdobyła łącznie 7 tys. zł: Aleksandra Ku-kawka, Filip Bagiński, Karol Zarębski, Patryk Cieślak, Patryk Gołębiewski.

- Zaczęło się 3-4 lata temu, gdy zdecydowaliśmy się na zakup drukarki 3D - wspomina Waldemar Koligot, dyrektor kolskiego liceum. - To zmoty-wowało młodzież do myślenia, w jaki sposób można ją wykorzystać. Potrzebny jest nie tylko sprzęt, stworzenie odpowiednich warunków do twórczej pracy, ale i nauczyciel z pasją. Ich mentorem jest Bartosz Dudek, nauczyciel informatyki.

Szkoła kupiła już drugą drukarkę 3D. Dzięki temu uczniowie skonstruowali drona, którego prezentowali na Politechnice Poznańskiej. - Spyder to nie jest pierwszy robot, który powstał w naszej szkole - zaznacza dyrektor Koligot. - Mamy już robota Leonardo, który widzi i zaczął pisać. Jeden z chłopców napisał aplikację na telefon i w ten sposób także można nim sterować.

„Matkami” humanoidalnego Leonarda było siedem licealistek. Ten projekt również został nagrodzony. W ubiegłym roku zdobył dwa granty w konkursie „Projekt z klasą”.

Bartosz Dudek tłumaczy, że w przypadku budowy drugiego robota chciał, by miał on zastosowanie praktyczne. Na młodych ludziach silne wrażenie wywarły ubiegłoroczne trzęsienia ziemi we Włoszech, podczas których zginęło wiele osób. Postanowili stworzyć taką maszynę, która będzie ratować ludzi tam, gdzie dojdzie do tego rodzaju katastrof. - Tak właśnie powstał projekt Spyder Hexapod - stabilny robot pająk z sześcioma kończynami, który mógłby swobodnie poruszać się w nieprzejezdnym terenie i szukać zasypanych ludzi - wyjaśnia Dudek. I dodaje: - Nasz robot będzie miał także specjalne mocowanie na małą butelkę wody, którą mógłby dostarczyć potrzebującemu w miejscu katastrofy.

Dyrektor Koligot zapewnia, że to nie koniec uczniowskich inicjatyw. - Już zgłosiła się kolejna grupa, która chce stworzyć kostkę - robota w formie sześcianu. Ma on w ciągu 10-15 sekund ułożyć kostkę na bazie analizy kolorów - twierdzi Koligot. - Na realizację tego projektu potrzebne są pieniądze. Powiedziałem pomysłodawcom, aby przygotowali biznesplan, prezentację, a ja umówię im spotkania w lokalnych firmach. Powinni uczyć się, jak zdobywać pieniądze na realizację swych naukowych pomysłów.

Kolscy licealiści są kreatywni i aktywni. Jest dziewczyna, która roztapia łyżeczki i robi z nich metalowe kwiaty, inna buduje domki dla lalek z pełnym wyposażeniem, łącznie z kafelkami na ścianie. Jeden z chłopców buduje zbroję rycerską i już znalazł naśladowców.