„Zapłać za te szkody (…) Radosławie”, „Sprawdźcie co to za człowiek w google” - między innymi takie napisy znalazły się na murach budynków przy ul. Biedronki w Skórzewie. Wpisy odnoszą się do jednego z byłych radnych w gminie Dopiewo, który miesza w Skórzewie. Jednocześnie ma on być również jedną z osób, do których należy Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej. To w praktyce prywatny rejestr przedsiębiorstw, do którego za opłatą może zapisać się każdy przedsiębiorca.
Wielkopolscy biznesmeni niejednokrotnie otrzymywali od CEODG pisma, które wyglądały jak urzędowe i zachęcały do wpisu do rejestru. Był on nieobowiązkowy, lecz wielu przedsiębiorców mylił oficjalny wygląd pisma. Dlatego też płacili i zapisywali się, mimo że nie musieli. Jedynym obowiązkowym rejestrem dla przedsiębiorców jest bowiem Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej, którą prowadzi Ministerstwo Rozwoju.
Policja już poszukuje osób, które namalowały napisy. – Przyjęliśmy zgłoszenia od czterech poszkodowanych osób. Napisy pojawiły się na murach, bramie wjazdowej i garażowej. Ponadto także na masce jednego z samochodów. Drugi z pojazdów miał za to zapchany układ wydechowy – wyjaśnia Patrycja Banaszak z biura prasowego poznańskiej policji.
Policjanci wstępnie oszacowali straty na około 2,5 tys. zł. Zabezpieczyli już monitoring z okolicy, który obecnie jest analizowany. Były radny, do którego odnosiły się napisy, został przesłuchany w charakterze świadka. Jego posesja pozostała nietknięta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?