- Z zewnątrz wszystko wygląda dobrze, mamy nową siedzibę, wdrożono reformę, poz-naniacy przestają traktować nas jak śmieci, ale coraz więcej strażników mówi, że ma dość pracy - tłumaczy nam jeden z poznańskich municypalnych, który nosi się z zamiarem złożenia wypowiedzenia. Jego zdaniem w straży zadbano przede wszystkim o kwestie wizerunkowe, liczbę pozytywnych informacji w mediach, natomiast nie skupiono się na poprawieniu sytuacji wewnątrz formacji.
- Prawda jest taka, że z zapowiadanych podwyżek w zasadzie nic konkretnego nie wyszło, a dodatkowo jest ogromne parcie na wyniki finansowe - stwierdza.
Jako przykład nasz rozmówca podaje sytuację opisywaną przez „Głos” kilka miesięcy temu - sprawę interwencji przy ul. Brzask, gdzie strażnicy karali kierowców za to, że parkowali pojazdy na źle wyrysowanej kopercie dla osób niepełnosprawnych. Sprawę bada w tej chwili prokuratura, a z naszych informacji wynika, że poszkodowanych zostało około 40 osób.
- Zwracano uwagę, że nie powinniśmy podejmować interwencji w takich miejscach, ale nikt nie słuchał, bo dla kierownictwa liczy się kasa z mandatów - stwierdza.
To nie cały artykuł - więcej znajdziesz w naszym serwisie PLUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?