Pani Dorota jest wdową z pięciorgiem dzieci, z którymi mieszka w opłakanych warunkach w baraku przy ul. Opolskiej. O jej sytuacji pisaliśmy już w „Głosie Wielkopolskim”. Po kilku latach starań, wymiany korespondencji z Urzędem Miasta, w końcu - po interwencji zastępcy prezydenta Poznania - dla rodziny znalazło się miejskie mieszkanie. Lokal wymagał gruntownego remontu. Najpóźniej w styczniu rodzina miała wprowadzić się do nowego domu...
Dzisiaj wiadomo, że był to plan zbyt optymistyczny. - W grudniu podpisaliśmy umowę z wykonawcą tak szybko, jak to było możliwe - tłumaczy Magdalena Gościńska, rzecznik Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu. - Okazało się, że trzeba było zamówić nowe okna, co trochę przedłużyło sprawę.
Zobacz też: Wdowa z pięciorgiem dzieci zamieszka w bloku
Pani Dorota nie narzeka na opóźnienie, choć nowego lokum nie może się doczekać. - Dzwonią do mnie osoby, oferując sprzęty domowe czy zakup mebli - mówi pani Dorota. - Wszystkim bardzo dziękuję i proszę o cierpliwość. Ta pomoc na pewno mi się przyda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?