Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Ukrainki Oksany: „Wzorowy” pracodawca nie miał wzorowego zakładu

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Oksana Kharchenko od miesięcy przebywa w szpitalu MSWiA, gdzie jest rehabilitowana. W kwietniu odwiedziła ją rodzina z Kijowa.
Oksana Kharchenko od miesięcy przebywa w szpitalu MSWiA, gdzie jest rehabilitowana. W kwietniu odwiedziła ją rodzina z Kijowa. Lukasz Gdak
Wyniki kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy w zakładach „Polskie warzywa” Jędrzeja C. który nie udzielił pomocy swojej pracownicy, Ukraince Oksanie, są druzgocące. Znany z reklam sieci Lidl jako „wzorowy pracodawca” zatrudniał nielegalnie 8 Ukraińców, którzy nie mieli szkoleń BHP, ani orzeczeń lekarskich.

Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w zakładach Jędrzeja C. pod Środą Wielkopolską rozpoczęła się 13 lutego, gdy na jaw wyszła sprawa Ukrainki Oksany Kharchenko. Przypomnijmy: kobieta na początku stycznia tego roku, w przyzakładowym mieszkaniu dostała wylewu. Jędrzej C. nie udzielił jej pomocy. Co więcej, wywiózł kobietę na przystanek i tam pozostawił.

O sprawie czytaj więcej: Dramat Ukrainki: Oksana pracowała, by utrzymać rodzinę. Dziś walczy o życie

Mężczyzna usłyszał już pod koniec lutego zarzut nieudzielenia pomocy 43-letniej kobiecie, która w stanie ciężkim trafiła do szpitala MSWiA w Poznaniu. Przez kilka tygodni walczyła o życie. Po krótkim pobycie w Centrum Rehabilitacji MSWiA w Górznie, wróciła do szpitala w Poznaniu, gdzie wciąż przebywa i poddawana jest rehabilitacji.

Wyniki kontroli PIP są druzgocące. Jędrzej C. nielegalnie zatrudniał 8 obcokrajowców - w tym Oksanę i jej siostrę Natalię. - Inspektorzy badali sprawę pod kątem legalności zatrudniania, ale także pod kątem bezpieczeństwa pracy i czy do wylewu pani Oksany doszło w miejscu pracy - tłumaczy Krzysztof Duda z poznańskiego okręgu Państwowej Inspekcji Pracy.

Pracownicy Jędrzeja C. nie posiadali pisemnych umów, czy orzeczeń lekarskich, nie były przeprowadzane szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. - Pracownicy posługiwali się wózkami widłowymi bez wymaganych uprawnień, maszyny nie miały osłon zabezpieczających, nie były też odpowiednio oznakowane, przewody także nie były odpowiednio zabezpieczone - wymienia Krzysztof Duda. - Łącznie kontrola zakończyła się wydaniem 27 decyzji.

Inspektorzy zbadali także sprawę Oksany pod kątem wypadku przy pracy. W tym przypadku kontrola nie wykazała, by doszło do wylewu Ukrainki bezpośrednio podczas wykonywania obowiązków służbowych, ani w ich wyniku. - Przesłuchaliśmy świadków, przejrzeliśmy wszystkie dokumenty. Pani Oksana rozpoczęła nocną zmianę 7 stycznia o godz. 20. Po dwóch godzinach, za zgodą przełożonych , opuściła stanowisko pracy, gdy tylko poczuła się źle. Do wylewu doszło 9 stycznia. Inspektorzy nie stwierdzili, by praca, którą wykonywała na linii produkcyjnej była dla niej za ciężka, albo nie mieściła się w normach - mówi Duda.

Za wykroczenia przeciwko prawu pracownika PIP skierował na początku maja wniosek o ukaranie Jędrzeja C. do Sądu Rejonowego w Środzie Wielkopolskiej. Wyniki kontroli przekazał także prokuraturze w Środzie Wlkp. Wcześniej śledczy otrzymali także opinię biegłego medycyny sądowej. Nieoficjalnie wiadomo, że jest ona miażdżąca dla Jędrzeja C.- Mamy już praktycznie komplet dokumentów. Trafiły do nas także wyniki kontroli sanepidu. Dokumenty kontroli PiP są jednak bardzo obszerne i potrzebujemy kilku dni, by w pełni się z nimi zapoznać. Dopiero po ich analizie postanowimy o rozszerzeniu zarzutów dla Jędrzeja C. - mówi prok. Grzegorz Gucze.

Sprawa Oksany to niejedyny taki przypadek w Wielkopolsce. Głośno było także o Dimie, który stracił ręke w zakładzie Wiel Pol w Wielichowie.
Oksana, Alona, Dima... Ukraińskie dramaty w polskiej pracy
- To wierzchołek góry lodowej. Niestety, dowiadujemy się o takich sprawach ostatni i to nie od osób poszkodowanych, a od Polaków, udzielających pomocy. Ukraińcy nie wiedzą i nie wierzą, że mogą liczyć na pomoc państwa, więc takie sprawy, jak ta Oksany są zamiatane pod dywan - przyznaje Witold Horowski, honorowy konsul Ukrainy w Poznaniu i dodaje. - Stramy się prowadzić akcje informacyjną dla Ukraińców, by wiedzieli, że każdy przypadek złego traktowania mogą zgłaszać.

***
- Zostało uruchomione specjalne konto, przeznaczone zarówno dla pani Oksany, jak i jej siostry - poinformował kilka dni po wypadku burmistrz Środy Wielkopolskiej Wojciech Ziętkowski.

POLECAMY:

Najgorsze mieszkania do wynajęcia

Gdzie są najlepsze burgery i pizza w Poznaniu?

Mapa inwestycji 2018

Robaki, które mieszkają w twoim domu

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Skąd się wzięły nazwy tych miejsc w Poznaniu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski