Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści o budżecie Poznania na 2018 r.: "Rowerowo niewiele się zmienia"

Zenon Kubiak
Zenon Kubiak
Stowarzyszenie Rowerowy Poznań zwraca uwagę, że takie miasta jak Kraków, Warszawa, czy Wrocław wydają o wiele więcej pieniędzy na poprawę infrastruktury rowerowej.
Stowarzyszenie Rowerowy Poznań zwraca uwagę, że takie miasta jak Kraków, Warszawa, czy Wrocław wydają o wiele więcej pieniędzy na poprawę infrastruktury rowerowej. Waldemar Wylegalski
W budżecie miasta na 2018 r. na inwestycje związane z poprawą infrastruktury rowerowej zapisano 13,6 mln zł. Zdaniem Stowarzyszenia Rowerowy Poznań to stanowczo za mało zwłaszcza w porównaniu z innymi polskimi miastami.

"W projekcie budżetu Poznania na 2018 r. zapisano bardzo mało środków na budowę najważniejszych, obiecanych mieszkańcom dróg rowerowych. Nie ma pieniędzy na budowę całej trasy rowerowej wzdłuż ul. Grunwaldzkiej. Kwoty na kilka ujętych w budżecie rowerowych inwestycji są za małe, żeby można było je zrealizować. Efekt? Rok 2018 będzie kolejnym, w którym niewiele rowerowo się zmieni" alarmuje Stowarzyszenie Rowerowy Poznań.

- W naszym mieście bardzo dużo się mówi o drogach rowerowych („całe miasto podporządkowane rowerom”, „wszędzie wymalowane drogi rowerowe”), ale faktycznie niewiele się ich buduje. Wydajemy za mało nie tylko, by dogonić inne polskie miasta, ale nawet by widzieć ich plecy - zwraca uwagę Karol Raniszewski z Rowerowego Poznania.

Z przygotowanego raportu stowarzyszenia wynika, że na infrastruktrę rowerową przewidziano w przyszłorocznym budzecie kwotę 13,6 mln zł (uwzględniając już 4,25 mln zł na rekreacyjną Wartostradę, 1,55 mln zł „wywalczonych” w budżecie obywatelskim jeszcze w głosowaniu w 2016 r. oraz 700 tys. zł na remonty nawierzchni dróg rowerowych), co daje sumę 25 zł na jednego mieszkańca. W porównaniu do innych duzych polskich miast to suma stosunkowo niewielka, np. Kraków planuje wydać na ten sam cel 67,5 mln zł (88 zł na mieszkańca), Wrocław 31 mln zł (49 zł na mieszkańca), a Warszawa 77,6 mln zł (44 zł na mieszkańca).

"Na rowerze można jeździć w każdym stylu". Retro cykliści opanowali Poznań - zobacz wideo:

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.

Karol Raniszewski zwraca uwagę, że w maju rada miasta uchwaliła Program Rowerowy zakładający, że do 2022 r. w mieście powstanie aż 150 km dróg rowerowych. Tymczasem w projekcie budżetu na 2018 r. przewidziano na ich budowę tylko 4,5 mln zł na ul. Grunwaldzką.

- To za mało, by ją zbudować, bo potrzeba na nią 12 mln zł i miasto o tym doskonale wie - uważa Raniszewski, dodając, że jak na razie nie zabezpieczono też pieniędzy na realizację programu w Wieloletniej Prognozie Finansowej. - Na razie przy takim poziomie finansowania, trasy z Programu Rowerowego nie powstaną w 2022 r., ale 8-12 lat po terminie, i to przy założeniu, że nie będą finansowane żadne inne rowerowe inwestycje - dodaje.
Podobnie nie wiadomo, co będzie z budową drogi rowerowej wzdłuż ul. Umultowskiej i Połabskiej. W budżecie przeznaczono na jej budowę na razie 800 tys. zł, chociaż na ten cel potrzeba aż o 5 mln zł więcej.

- Na wykonanie pasów rowerowych wzdłuż ul. Murawa zarezerwowano 300 tys. zł, a na przejazd rowerowy przez Lechicką, na wysokości ul. Murawa – 100 tys. zł. I w zasadzie to wszystko, co miasto dało „od siebie” - podsumowuje planowane inwestycje Karol Raniszewski, precyzując, że takie projekty jak Rowerowa Wilda, Rowerowy pakiet dla Górczyna, Junikowa i Ławicy, Słowiańska Trasa Rowerowa oraz trasa wzdłuż ul. Szymanowskiego zostaną zrealizowane tylko dlatego, że wygrały głosowanie w Poznańskim Budżecie Obywatelskim. Łącznie zapisano na nie 1,55 mln., ale do realizacji dwóch ostatnich projektów potrzebna będzie rezerwa, której nie ma. To może spowodować „efekt domina” – jeśli z powodu braku pieniędzy nie powstaną pasy rowerowe na ul. Słowiańskiej, to będzie problem ze zrobieniem pasów na ul. Murawa, bo oba projekty są ze sobą powiązane.

- Możemy zapomnieć też o innych rzeczach, które mogłyby i powinny powstać w 2018 r.: o drodze rowerowej wzdłuż Dolnej Wildy (brakujący odcinek do centrum), ważnym przejeździe rowerowym przez Solną na wysokości Kościuszki – Kulasa, a nawet o tak prostej inwestycji jak brakujący kawałek drogi rowerowej na ul. Bukowskiej, przy płocie szpitala na wysokości ul. Polnej - kontynuuje Raniszewski.

Wciąż też pozostanie stojący przy Starym Browarze znak nakazujący rowerzystom przeprowadzenie roweru przez odcinek 70 metrów w miejscu, gdzie powinna przebiegać droga rowerowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski