Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent sprząta GOAP po poprzednikach

Bogna Kisiel
- Chcę znaleźć dobre rozwiązanie dla Poznania i gmin - zapewnia prezydent Jacek Jaśkowiak (z lewej). - Moim celem nie jest podgrzewanie atmosfery - mówi Bartosz Wieliński, dyrektor biura GOAP
- Chcę znaleźć dobre rozwiązanie dla Poznania i gmin - zapewnia prezydent Jacek Jaśkowiak (z lewej). - Moim celem nie jest podgrzewanie atmosfery - mówi Bartosz Wieliński, dyrektor biura GOAP Waldemar Wylegalski / Bogna Kisiel
Od 31 marca śmieci jadą już do spalarni. SITA, która będzie przez 25 lat eksploatować spalarnię, ma podpisaną umowę z Poznaniem, ale to GOAP organizuje odbiór i zagospodarowanie odpadów. Tymczasem prezydent Jacek Jaśkowiak nadal nie podpisał szczegółowego porozumienia ze związkiem, regulującego przepływ śmieci i pieniędzy między GOAP-em, Poznaniem, a SITĄ.

- W takim kształcie nie jest możliwe podpisanie porozumienia - twierdzi prezydent Jaśkowiak. - Są w nim zapisy, które stoją w kolizji z umową podpisaną przez Poznań z SITĄ.

Bartosz Wieliński, dyrektor biura GOAP skierował do członków zgromadzenia związku maila. Przypomniał w nim, że porozumienie nie jest podpisane, a śmieci są wożone do spalarni na ustne polecenie prezydenta Arkadiusza Stasicy, przewodniczącego zarządu GOAP. Dyrektor nadmienia, że ta sprawa powinna być skierowana do prokuratury celem wyjaśnienia.

- Co chce zgłaszać, że prezydent Jaśkowiak nie chce podpisać umowy bez aneksu, bo ma wątpliwości? - oburza się Tomasz Lewandowski, radny Lewicy i przedstawiciel miasta w związku. - To nie jest rola dyrektora, nie za to bierze pieniądze.

B. Wieliński nie chce odpowiedzieć, dlaczego grozi prokuraturą. - Moim celem nie jest podgrzewanie atmosfery. Zależy mi, aby sytuacja prawna jak najszybciej się ustabilizowała - zapewnia dyrektor. Tomasz Lipiński, radny PO uważa, że Wieliński zabiega, by porozumienie zostało, jak najszybciej podpisane, bo śmieci jeżdżą do spalarni „bezumownie”.

- Jest umowa ramowa między miastem a związkiem, która mówi od kiedy śmieci powinny trafić do spalarni - podkreśla prezydent Stasica. - GOAP ma za to płacić. Nie została natomiast doprecyzowana forma przekazania pieniędzy miastu.

Projekt porozumienia przygotował GOAP, zaakceptowały go gminy, choć A. Stasica przestrzegał, że pewne zapisy są niekorzystne dla Poznania lub trudne w realizacji. Jeden z nich stanowi, że do końca czerwca ma powstać szczegółowa umowa trójstronna między Poznaniem, GOAP-em i SITĄ, podczas gdy ta firma ma już umowę z miastem (jej fragment został utajniony).

Radny Lewandowski wskazuje jeszcze na inny punkt: - Nie może być tak, że ciężar wybudowania i sfinansowania spalarni, wszystkie ryzyka z tym związane spadają na Poznań, a beneficjentami są gminy.

W czym rzecz? Otóż, gdyby doszło do awarii w czasie rozruchu spalarni, to śmieci muszą trafić do instalacji zastępczej. Tutaj opłata za tonę odpadów będzie wyższa. Różnicę w cenie ma pokryć miasto z własnej kieszeni. - W okresie rozruchu spalarni za tonę płacimy 228 zł, to o kilkadziesiąt złotych mniej niż obecnie - wskazuje T. Lewandowski.

Czy gminy zaakceptują aneks do porozumienia? W piątek odbędzie się zgromadzenie GOAP, ale na dziś prezydent zaprosił do siebie wójtów i burmistrzów gmin. - Osobiście będę nadzorował tę sprawę - mówi Jaśkowiak. - Chcę znaleźć dobre rozwiązanie dla Poznania i gmin. Musimy posprzątać bałagan, jaki zafundowali nam poprzednicy.

Prezydent twierdzi, że nie jest to wyraz braku zaufania do Sta-sicy, ale chęć jego wsparcia w negocjacjach z gminami. T. Lipiński przypomina, że w sytuacjach „podbramkowych” podobnie postępował Ryszard Grobelny.

- Prezydent powinien brać na klatę taki problem. Będziemy go wspierać i trzymać kciuki - deklaruje T. Lipiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski