Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Jaśkowiak bez swojego człowieka w zarządzie PO

Błażej Dąbkowski
- Prezydent był wściekły. Ze spotkania wychodził w podłym nastroju - komentuje jeden z radnych
- Prezydent był wściekły. Ze spotkania wychodził w podłym nastroju - komentuje jeden z radnych Łukasz Gdak
Dwa największe poznańskie koła Platformy Obywatelskiej są ze sobą skłócone. Poszło o wybór członków zarządu miejskich struktur partii. Zyskać na tym może prezydent Jacek Jaśkowiak.

Na początku grudnia w Platformie Obywatelskiej odbyły się wybory na szefa struktur partii w Poznaniu. Wygrana dotychczasowego przewodniczącego Bartosza Zawiei nie była dla nikogo zaskoczeniem. W poniedziałek poznańscy działacze PO zebrali się by wybrać zarząd.

- Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do takich przetasowań personalnych - komentuje jeden z lokalnych polityków.

Jak wynika z naszych informacji, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak forsował kandydaturę swojego zaufanego człowieka Marcina Gołka, urzędnika zajmującego się asystencką obsługą prezydenta i wiceprzewodniczącego koła PO na Nowym Mieście. Ostatecznie zgodził się na to B. Zawieja, którego jednocześnie pełni funkcję szefa koła Grunwald. Przewodniczący poznańskich struktur PO miał dokonać ustaleń, kto trafi do zarządu z wiceprezydentem Mariuszem Wiśniewskim, który zarządza kołem Nowe Miasto. Zarówno Grunwald, jak i Nowe Miasto to dwa największe koła w Poznaniu.

- Jednak Bartek wyszedł z założenia, że Gołek zdobędzie miejsce kosztem kogoś z Nowego Miasta, tymczasem Mariusz Wiśniewski nie zgodził się na takie rozwiązanie - opowiada nasz rozmówca.

Ostatecznie M. Gołek sam zrezygnował. - Mariusz nie mógł zgodzić się na zaproponowany przez Bartka wariant wymiany osoby z Nowego Miasta bo miało się to też odbyć kosztem cenionego przez nas Patryka Pawełczaka, także współpracownika prezydenta Jaśkowiaka. Marcin Gołek zachował się honorowo - opowiada jeden z działaczy z Nowego Miasta.

Zamiast M. Gołka do zarządu wybrano więc kandydata zaproponowanego przez B. Zawieję - Grzegorza Proniewicza.

- Prezydent był wściekły. Ze spotkania wychodził w podłym nastroju - komentuje jeden z radnych. Inny z działaczy podkreśla jednak, że J. Jaśkowiak nieświadomie doprowadził do skłócenia dwóch największych kół PO w mieście, na czym sam zyska. - To może być koniec lokalnej „spółdzielni” - stwierdza.

Zobacz:
Festiwal Rzeźby Lodowej 2017 w Poznaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski