Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawda o stanie wojennym wypłynie po śmierci czerwonych dygnitarzy

Błażej Dąbkowski
Marek Lenartowski nie zamierza 13 grudnia wychodzić na ulice i dołączyć do manifestacji KOD. Uważa, że pokolenie „Solidarności” powinno oddać pałeczkę młodszym osobom
Marek Lenartowski nie zamierza 13 grudnia wychodzić na ulice i dołączyć do manifestacji KOD. Uważa, że pokolenie „Solidarności” powinno oddać pałeczkę młodszym osobom Waldemar Wylegalski
- Nad ranem przyszła po mnie mała kompania funkcjonariuszy uzbrojonych w siekiery i kilofy - wspomina Marek Lenartowski, zasłużony działacz "Solidarności", internowany w czasie stanu wojennego.

13 grudnia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Komitet Obrony Demokracji i Obywatele RP chcą wyprowadzić nas na ulice pod hasłem „Stop dewastacji Polski”. Do wypowiedzenia posłuszeństwa władzy zachęcają też Grzegorz Schetyna, Ryszard Petru czy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Pan również to uczyni?

Nie, bo jestem człowiekiem „Solidarności” i choć wiele rzeczy mi się nie podoba, uważam, że jako dzieci rewolucji skierowanej przeciwko komunistom, protestami powinno się zajmować kolejne pokolenie. Zawsze, jako szef związku zawodowego, byłem zwolennikiem działań na rzecz silnej gospodarki. Niestety, nic nie wskazuje, by ta miała się rozwijać, PKB przecież spada. Nie boję się powiedzieć, iż jestem zażenowany tym co się obecnie dzieje, nie sądziłem, że znajdziemy się w takim miejscu.

Czyli jakim?

Kto dziś słucha narodu? Przecież o wszystkim decydują partie polityczne.

Politycy PiS mogą przecież powiedzieć, że właśnie ten naród zdecydował o wyborze obecnie rządzących.

Kiedy moje pokolenie było internowane, czuć było entuzjazm wśród Polaków, ponieważ komunistyczny system upadał. Mieliśmy wielkie plany, ale je wszystkie przekreślił stan wojenny i Jaruzelski, którzy zatrzymali wszelkie pozytywne zmiany. Mimo to mieliśmy do czynienia z 16 miesiącami jedności inteligencji z robotnikami. To było bardzo budujące, tym bardziej, że w tym czasie w Poznaniu wspólnie szykowaliśmy uroczystości związane z 25. rocznicą Poznańskiego Czerwca. Musieliśmy zbudować pomnik Poznańskiego Czerwca 1956.

To tylko część rozmowy.

Całość przeczytasz w naszym serwisie plus: Prawda o stanie wojennym wypłynie po śmierci czerwonych dygnitarzy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski