Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Pójdą do więzienia za pobicie Chilijczyka na tle rasowym

Paulina Jęczmionka
Tancerz Victor Baeza mieszka w Poznaniu od 10 lat. Jest znany i lubiany. Swoje zdjęcie po pobiciu wrzucił na Facebooka
Tancerz Victor Baeza mieszka w Poznaniu od 10 lat. Jest znany i lubiany. Swoje zdjęcie po pobiciu wrzucił na Facebooka archiwum prywatne
Mężczyźni, którzy w grudniową noc zaatakowali przy Starym Rynku w Poznaniu pochodzącego z Chile tancerza, usłyszeli wyrok. Trafią za kratki.

Trzy miesiące więzienia, pół roku kontrolowanej pracy społecznej, wypłata nawiązki oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości na łamach „Głosu”- taki wyrok usłyszeli dwaj mężczyźni, którzy pobili w centrum Poznania Victora Baezę.

35-letni Chilijczyk, który wraz z rodziną od 10 lat mieszka w Poznaniu, jest instruktorem w Wielkopolskim Centrum Tańca Bestime i szefem propagującej kulturę latynoską fundacji Soy Latino. W nocy 16 grudnia 2015 r., po świątecznej imprezie jego szkoły tańca, został zaatakowany na ul. Jaskółczej przez dwóch mężczyzn w wieku 26 i 27 lat. Wojciech J. i Jan N. wielokrotnie uderzali go w głowę i twarz, krzycząc przy tym, że ma „wyp***dalać z Polski”. Uspokoili się, słysząc, że Baeza mówi po polsku. Zdążyli jednak uszkodzić mu twarz i błonę śluzową warg. Za takie przestępstwo, popełnione natle rasowym, grozi kara do pięciu lat więzienia.

- W toku postępowania oskarżeni przyznali się do winy i dobrowolnie przystali na proponowaną karę, dlatego wnioskowałem o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy - mówi prok. Paweł Mat-Madajczak z prokuratury rejonowej Stare Miasto. - Sąd nałożył na nich karę mieszaną, czyli najpierw trafią na trzy miesiące do więzienia, a potem jeszcze będą mieli sześć miesięcy ograniczoną wolność, wykonując pod kontrolą nieodpłatną pracę na cele społeczne przez 40 godzin miesięcznie.

Ponadto Wojciech J. musi zapłacić Victorowi Baezie 3 tys. zł nawiązki, a Jan N. - 2,5 tys. zł. Dodatkową karą i obciążeniem jest też publikacja wyroku w gazecie.

- To było smutne doświadczenie i nic tego nie zmieni, ale cieszę się z wyroku skazującego, mając nadzieję, że będzie nauczką dla tych mężczyzn i przestrogą dla innych - mówi nam Victor Baeza. - Nie boję się chodzić ulicami miasta, bo nic złego nie zrobiłem. Mam nadzieję, że taka sytuacja nigdy się nie powtórzy.

Wyrok nie jest prawomocny. Do wczoraj nikt nie wystąpił o jego pisemne uzasadnienie. Pobicie Baezy było kolejnym w Poznaniu. W listopadzie 2015 r. na ul. Półwiejskiej pobito 31-letniego Syryjczyka. Jeden sprawca usłyszał karę trzech miesięcy więzienia i roku prac społecznych, drugi - recydywista - dwóch lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poznań: Pójdą do więzienia za pobicie Chilijczyka na tle rasowym - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski