W ubiegłym roku na wiosnę zorganizowano akcję oczyszczania z ziemi i gruzu schronu przeciwlotniczego w parku Sołackim. Pamiętająca czasy minionej wojny budowla miała służyć niemieckim mieszkańcom okolicznych budynków za bezpieczne ukrycie w czasie spodziewanych nalotów alianckich bombowców. Betonowe korytarze przetrwały do dziś, jednak wnętrze schronu było wypełnione wodą i śmieciami.
Podczas prac prowadzonych przez mieszkańca Sołacza i radnego osiedlowego Marcina Nowakowskiego udało się m.in. odkopać elementy wyposażenia apteczki, układu instalacyjnego schronu, łuski karabinowe. Obiekt można już było zwiedzać w 2016 roku.
To jednak nie jest ostatni schron, który zostanie udostępniony mieszkańcom. Kończą się w tej chwili prace nad urządzeniem jednego z najmniejszych poniemieckich schronów w stolicy Wielkopolski. Mieści się on w podwórzu budynku przy ul. Nad Wierz-bakiem 33. - Ze względu na niewielką kubaturę postanowiliśmy nazwać go schronem rodzinnym, bo jest w stanie pomieścić zaledwie kilka osób - tłumaczy Marcin Nowakowski.
I dodaje: - Staramy się, by przypominał stary, niemiecki szpital. Dlatego został już wyposażony w łóżko polowe, czy sprzęt medyczny.
Grupa Nowakowskiego zapowiada, że na Sołaczu i Jeży-cach w kolejnych miesiącach mogą zostać udostępnione następne obiekty historyczne. - Zostaliśmy poproszeni przez Zarząd Dróg Miejskich do spenetrowania ich - tłumaczy radny osiedlowy i pasjonat fortów.
ZDM jest żywo zainteresowany zabezpieczeniem obiektów znajdujących się przy ul. Kościelnej i w jej pobliżu.
- Już jakiś czas temu zapadła decyzja, że ulica będzie przebudowywana. Podczas remontu, wszystkie jednostki zaangażowane w to, dostaną się do podziemnych obiektów, dlatego chcieliśmy je wyprzedzić i dokładnie sprawdzić schrony. Nie dość, że znajdują się tam ukrycia, to jeszcze kanały je łączące. Już wcześniej przekonał się o tym Aquanet i gazownicy, kładąc swoje instalacje na Kościelnej - wyjaśnia Wiesław Lipiec z ZDM, który zajmuje się podziemnymi obiektami.
Do tej pory spenetrowano schrony znajdujące się przy wiadukcie, ale na wiosnę sprawdzone zostaną te zlokalizowane bliżej stacji paliw. - Na planach, którymi dysponujemy, znajdują się obiekty typu „wejścia”, ale do teraz nie wiem co znajduje się pod spodem - przyznaje Lipiec.
Grupa Marcina Nowakowskiego chciałaby pokazywać poznaniakom nawet około dziesięciu schronów znajdujących się na Sołaczu i Jeżycach. - Chcemy, by każdy miał inny wystrój i nawiązywał do innego okresu historycznego - mówi radny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?