Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Miasto odzyska część lokatorskich długów, a resztę chce umorzyć

Błażej Dąbkowski
Miasto odzyska część lokatorskich długów, a resztę chce umorzyć
Miasto odzyska część lokatorskich długów, a resztę chce umorzyć Adrian Wykrota
We wrześniu poznańscy radni zadecydują, czy część długów mieszkańców z wyrokami eksmisyjnymi zostanie umorzona.

Scenariusz od kilku lat wygląda tak samo: miasto składa pozwy przeciwko osobom, wobec których orzeczono eksmisję, a które pomimo wyroku, w oczekiwaniu na przyznanie lokalu socjalnego, zajmowały prywatne lokale mieszkalne z komercyjnym czynszem. Następnie domaga się zwrotu od lokatorów odszkodowań wcześniej wypłaconych prywatnym właścicielom. W ubiegłym roku odszkodowania wyniosły aż ok. 8 mln zł.

Całą tę kwotę do niedawna mieli płacić lokatorzy, ale to może się zmienić jeszcze we wrześniu. To problem palący i do tej pory nierozwiązany, a dotyczy ponad 1,5 tys. rodzin.

- Obciążanie tych osób kosztem zaniechań miasta w zakresie dostarczenia lokalu socjalnego jest skrajnie niesprawiedliwe. Od momentu uprawomocnienia wyroku przyznającego lokal socjalny powinny bowiem płacić stawkę 2,45 ,a nie czynsz komercyjny. Poza tym wszczynanie postępowań sądowych i egzekucyjnych nie przynosi w praktyce pieniędzy miastu, a jedynie powoduje zwiększenie księgowanych wierzytelności - tłumaczy Tomasz Lewandowski, wiceprezydent Poznania.

Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu pisaliśmy o specuchwale, której przygotowaniem zajmowało się Biuro Spraw Lokalowych. Pojawiły się w niej m.in. zapisy o powiązaniu zmniejszenia zadłużenia w zależności od progów dochodowych. Choć projekt został zaakceptowany przez byłego wiceprezydenta Arkadiusza Stasicę, już teraz wiadomo, że zajdą w niej spore zmiany.
Poprzedni dokument zakładał bowiem, że umorzenie części długu miało być zrealizowane na dzień podjęcia decyzji przez urzędnika, a nie objęcia lokalu socjalnego dostarczonego przez miasto, przy czym skutek umorzenia był uzależniony od terminowego płacenia czynszu w przyszłości. - W takiej sytuacji lokator, któremu warunkowo umorzono dług, nadal przebywałby w zadłużonym lokalu, z czynszem, na który nie było go wcześniej stać. Umorzenie byłoby więc fikcją, bowiem lokator do momentu dostarczenia lokalu socjalnego, nie byłby w stanie terminowo płacić czynszu komercyjnego - tłumaczy Tomasz Lewandowski.

Jak się dowiedzieliśmy, progi dochodowe pozostaną, ale podczas podejmowania decyzji o anulowaniu długów, nie będą brane pod uwagę wyłącznie te z ostatnich miesięcy, a całego okresu, w którym dana rodzina już po otrzymaniu wyroku eksmisyjnego nie opłacała czynszu. W uchwale ma znaleźć się również precyzyjny zapis definiujący ważny cel publiczny z uwagi, na który wprowadza się program umorzeń. To odpowiedź na pojawiające się pytania, czy Regionalna Izba Obrachunkowa nie zgłosi wątpliwości, co do ewentualnego zagrożenia naruszenia dyscypliny finansów publicznych.

- Musimy jasno zaznaczyć, że naszym celem jest nie tylko zwiększenie przychodu z najmu lokali, ale przede wszystkim zadośćuczynienie za błędy miasta i doprowadzenie do zadłużeń lokatorów z prawem do lokalu socjalnego. Wtedy powinniśmy uniknąć problemów. Nie jest to żaden prezent dla dłużników, bowiem jeszcze do 2007 r. wprost mówiło się, że lepiej płacić prywatnym właścicielom odszkodowania niż budować mieszkania socjalne - przyznaje zastępca Jacka Jaśkowiaka. Zaznacza też, że każdy przypadek zadłużenia będzie rozpatrywany indywidualnie, ale bez zbędnej biurokracji. Chętny ma otrzymać do wypełnienia ankietę, w której będzie miał możliwość nakreślenia przyczyn społecznych, dających podstawę do umorzenia roszczeń.
Z tymi ostatnimi miasto nadal ma jednak problem. W styczniu 2015 roku liczba lokali socjalnych wynosiła 1231, obecnie jest ich niewiele więcej, bo 1249. Jak wyjaśnia Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL, nie oznacza to, że w tym czasie przybyło zaledwie kilkanaście.

- Od początku 2015 r. do zasobu lokali socjalnych „dopisano” 293 pozycje, co oznacza, że blisko 300 osobom, czy rodzinom, zaproponowaliśmy socjalne lokum. Jednocześnie jednak aż 275 mieszkań straciło status lokalu socjalnego. Najczęściej powodem przekwalifikowania danego lokalu na „mieszkalny” była sytuacja materialna najemców, czyli wzrost ich dochodów - tłumaczy.

Gdzie więc trafią osoby z prywatnych kamienic, którym częściowo zostaną umorzone długi?

- Ostatni rok w mieszkaniówce rzeczywiście był specyficzny, ponieważ z jednej strony przekwalifikowywaliśmy lokale socjalne na mieszkaniowe. Ponadto większość remontowanych pustostanów zasiedlali mieszkańcy baraków znajdujących się przy ul. Opolskiej, ale to się zmieni na lepsze. Niedługo zaczniemy oddawać nowe mieszkania i ruszy Społeczna Agencja Najmu - deklaruje Tomasz Lewandowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski