Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalna rozbudowa kamienicy: Podpis jednak fałszywy

Joanna Labuda
Joanna Labuda
21.09.2016 poznan lg kamienica ulica polwiejska 24 26. glos wielkopolski. fot. lukasz gdak/polska press
21.09.2016 poznan lg kamienica ulica polwiejska 24 26. glos wielkopolski. fot. lukasz gdak/polska press Lukasz Gdak
Czy Tomasz J. inwestor, który przy ulicy Półwiejskiej w Poznaniu rozbudowuje kamienicę, posługiwał się sfałszowanymi dokumentami? Już od ponad roku sprawę bada sąd. W środę sędzia Rafał Parnowski ponownie wezwał na świadka biegłego grafologa, który w swojej opinii wskazywał, że dokumenty, które oskarżony przedstawiał m.in. inspektorom z nadzoru budowlanego, zostały sfałszowane.

Jak się okazało, do sądu wpłynęło anonimowe pismo, w którym wskazano błędy, jakie miał rzekomo popełnić biegły podczas wydawania opinii. Chodzi m.in. o użycie niewłaściwej metody.

– Metoda graficzno-porównawcza to jedyna metoda, którą obecnie stosują wszyscy grafolodzy w Polsce i Europie. Ona obowiązuje każdego biegłego. Zastosowanie dodatkowych metod w tym wypadku prowadziłoby do wydania błędnej opinii – mówił w sądzie Zygfryd Maćkowiak. Przypomnijmy, że dla inwestora jego opinia była miażdżąca:

– Bez cienia wątpliwości mogę stwierdzić, że jest to klasyczny przykład podrobienia podpisu, gdzie fałszerz skupia się na rysunku ogólnym i stara się go upodobnić, a pomija cechy indywidualne – przekonywał wcześniej biegły.

W środę skonfrontowano też dwóch świadków – kierownika budowy oraz poznańską architekt, której projekt – jak się okazało w czasie śledztwa – mógł zostać wykorzystany jako podstawa dla projektu, którym później posługiwał się inwestor. Ten rzekomo miał być wcześniej przekazany na płycie CD poznańskiej architekt.

Zobacz też: Policja zlikwidowała cztery dziuple

– Nigdy takiej płyty nie otrzymałam. Ani ja ani mój wuj (także brał udział w przygotowywaniu projektu – przyp. red). nie dostaliśmy tego projektu – zapewniała.
Kierownik budowy przekonywał, że płyta z projektem została jej przekazana. – Pamiętam to spotkanie, bo przejmowałem wtedy kierownictwo budowy – powiedział.

Przypomnijmy, że inwestor jest oskarżony nie tylko posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami, ale też nielegalną rozbudowę kamienicy przy ulicy Półwiejskiej. Mężczyzna prowadził tam prace budowlane nawet po tym, jak wszystkie pozwolenia wstrzymał mu Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. W wyniku tych działań najbardziej ucierpieli mieszkańcy pobliskiej kamienicy, którym zaczęły pękać ściany, odpadać tynk, kafelki, a podczas burz ich mieszkania były notorycznie zalewane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski