Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Łuczak ponownie leci do Chin po embriony

Paulina Jęczmionka-Majchrzak
Michał jest wulkanem energii i optymistą. Wierzy w efekty leczenia w Chinach.
Michał jest wulkanem energii i optymistą. Wierzy w efekty leczenia w Chinach. Paweł Matysiak
Kolejny raz udało się zebrać pieniądze na leczenie chorego na stwardnienie zanikowe boczne (SLA) Michała. Leci do Chin w najbliższą sobotę.

Po siedmiu miesiącach od podania komórek embrionalnych Michał Łuczak, syn twórcy poznańskiego Hospicjum Palium, ponownie leci na operację. Już po raz drugi udało się zebrać ponad 120 tys. zł na ten cel.

Czytaj również: Michał: Nie ma nieuleczalnych chorób. Leczenie zacząłem w głowie

- Otaczają mnie dobrzy ludzie. Wszyscy pomagają, jak mogą - mówi nam (dzięki tłumaczeniu niewyraźnej mowy przez brata Bartosza) Michał Łuczak. - Poprzednie przeszczepy przyniosły poprawę, więc jestem pozytywnie nastawiony do wyjazdu. Będę latał do Chin aż do pełnego wyleczenia. Misja jest niezmienna - będę pierwszym pacjentem wyleczonym z SLA.

Pierwszą serię komórek wszczepiono Michałowi do rdzenia w kwietniu br. Później, musiał wysyłać lekarzom z kliniki Wu Stem Cells Medical Center w Pekinie wyniki badań. Uznali, że są na tyle rokujące, że warto teraz powtórzyć zabieg.

- Łatwiej przełykał, lepiej mówił, na powrót zaczął przy asekuracji chodzić, a wyniki badania poziomu kinazy kreatynowej - enzymu występującego w mięśniach - zdecydowanie się poprawiły - mówi brat Bartosz. - Organizm Michała nie produkuje komórek odpowiedzialnych za ruch, więc trzeba je podawać. To metoda eksperymentalna, nie ma dowodów, że kiedyś przyczynią się do powstania neuronów. Ale to dziś jedyna szansa dla Michała.

Nie jest bowiem znana skuteczna metoda leczenia SLA, czyli porażenie neuronów mózgowych odpowiadających za poruszanie się. U Michała chorobę stwierdzono 2,5 roku temu. Zaczęło się od słabości ręki. Dziś 30-latek porusza się tylko przy asekuracji, mówi niewyraźnie, miewa problemy z połykaniem, cierpi z powodu skurczy wszystkich mięśni. Teraz żyje już tylko myślą o czterech kolejnych przeszczepach komórek. I nadzieją, że znów będzie lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski