Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Happening w szkole muzycznej im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Krzysztof Tura
Krzysztof Tura
Happening w szkole muzycznej im. Henryka Wieniawskiego. Co dalej z młodymi artystami?
Happening w szkole muzycznej im. Henryka Wieniawskiego. Co dalej z młodymi artystami? Waldemar Wylegalski
W czwartkowe południe w szkole muzycznej I stopnia im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu odbył się happening, który miał zwrócić uwagę na problemy związane z nadchodzącą reformą edukacji. Nauczyciele i rodzice dzieci uczęszczających do szkoły wskazują, że zmiany w oświacie mogą spowodować mnóstwo problemów i szkód.

„Nie wyrzucajcie nas poza pięciolinię” – mówią rodzice dzieci z Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I st. im. H. Wieniawskiego. W czwartek wzięli udział w happeningu. Akcja miała zwrócić uwagę na problem, jaki dla OSM I st. niesie reforma edukacji. Zdecydowano, że choć wszystkie podstawówki będą 8-letnie, OSM I st. mają pozostać szkołami 6-letnimi. Tak samo, jak szkoły muzyczne II stopnia.

- Ogólnokształcące szkoły muzyczne znalazły się w bardzo trudnej sytuacji - mówi Agnieszka Baczyńska, mama dziecka, które uczy się w 6 klasie. - Pozostawiając nas w systemie 6+6, tworzy się dwa zupełnie różne systemy edukacji podstawowej. Jeżeli nie będą się one pokrywały, nasze szkoły będą w stanie zapewnić dzieciom ogólnokształcącą edukację tylko przez 6 lat.

Zaniechanie reformy w przypadku OSM oznacza, że uczeń kończący szkołę I st. będzie miał dwie alternatywy. Może kontynuować naukę w szkole II st. (co robi ok. 50 proc. dzieci) lub pójść na dwa lata do szkoły rejonowej, gdzie skończy 7 i 8 klasę.

- Chcemy, by nasze dzieci mogły skończyć szkołę podstawową ze swoimi rówieśnikami. Aby nie wchodziły po 6 latach w hermetyczne środowisko, w którym inni uczniowie zdążyli się już ze sobą zżyć - tłumaczy Małgorzata Leciejewska, mama dziecka z OSM I st., przy ul. Solnej.

Według nauczycieli i rodziców reforma może doprowadzić do sytuacji, że coraz mniej rodziców będzie posyłać dzieci do OSM I st. Część z nich może być zlikwidowana - ze szkodą dla dzieci, które wynoszą z tych szkół o wiele więcej niż umiejętność gry na instrumentach.

- Obecna sytuacja stawia naszych rodziców przed bardzo trudną decyzją. Niektórzy zastanawiają się, czy zapisać dziecko do szkoły, w której spędzi tylko sześć lat. Natomiast rodzice dzieci, które uczą się w pierwszej klasie poważnie rozważają przeniesienie ich już teraz do szkoły rejonowej - wyjaśnia Agnieszka Baczyńska.

Rodzice uczniów z OSM I st. przy ul. Solnej Chcą, by ich dzieci uczyły się tam przez 8 lat, tak jak w innych podstawówkach. W czwartek w szkole rozbrzmiała muzyka. Rodzice marzą, by usłyszeli ją także politycy.

Podobną akcję przeprowadzili rodzice, dzieci i nauczyciele z innych polskich OSM I st. Taki sam happening miał w czwartek miejsce m.in. w Szczecinie.

Happening w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski