Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Eksperyment" w Łejerach. Jeśli się nie powiedzie, szkołę przejmie fundacja

Bogna Kisiel
Na sesję przyszli zwolennicy szkoły miejskiej oraz zainteresowani tym, by przejęła ją fundacja
Na sesję przyszli zwolennicy szkoły miejskiej oraz zainteresowani tym, by przejęła ją fundacja Łukasz Gdak
Ideał to eksperymentalna szkoła miejska. A co jeśli się nie uda? Radni znaleźli wyjście awaryjne – likwidacja i przejęcie Łejerów przez fundację. Nie wszystkim radnym podoba się pomysł likwidacji. Ich zdaniem, może to spowodować, że starania o nadanie Łejerom statusu szkoły eksperymentalnej zakończy się fiaskiem.

Dla Zespołu Szkół nr 4 Łejery utworzono mikroobwód. Jeszcze przez rok podstawówkę i gimnazjum będzie prowadziło miasto. Do końca marca nowa dyrekcja Łejerów ma złożyć wniosek do Ministerstwa Edukacji Narodowej o przyznanie placówce statusu szkoły eksperymentalnej co umożliwi nabór uczniów wg innych niż obowiązujące w Poznaniu kryteriów.

Jeśli nie uda się uzyskać statusu placówki eksperymentalnej, to podstawówkę i gimnazjum ma przejąć Fundacja „U Łejerów”. Będzie to możliwe po likwidacji zespołu. Dlatego już wczoraj Rada Miasta wyraziła wolę likwidacji Łejerów, która ma wejść w życie dopiero w styczniu 2017 r. – To jedynie intencja likwidacji – podkreśla Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta. – Dziś nie przesądzamy niczego. To rozwiązanie nie zamyka żadnej z dróg.

Taką kompromisową propozycję złożył klub radnych Platformy i poparła go Rada Miasta. – Idealna byłaby miejska szkoła eksperymentalna – uważa Tomasz Lipiński, radny PO. – Będziemy do tego dążyć, ale co w sytuacji, gdy ten eksperyment się nie powiedzie?

Zdaniem T. Lipińskiego, intencja likwidacji spowoduje spadek napięcia – dyrekcja szkoły będzie miała czas na starania o uzyskanie statusu placówki eksperymentalnej , a fundacja na wypracowanie razem z prezydentem warunków ewentualnego przejęcia Łejerów.

Walka o placówkę autorską

Jednak decyzja o zamiarze likwidacji szkoły wywołała najwięcej kontrowersji. – Szkołę powinno prowadzić miasto. Nie wydaje mi się, by fundacja była w stanie skutecznie i bezkonfliktowo nią zarządzać. Decyzja rady o woli likwidacji szkoły drastycznie obniża szansę na zgodę ministra na eksperyment – uważa Przemysław Alexandrowicz, radny PiS i szef komisji oświaty. – Dlatego będę głosował przeciwko likwidacji.
Podobne stanowisko zajęła rada pedagogiczna Łejerów. – Od grudnia nie możemy wnioskować o eksperyment, bo nie ma zgody druha Jurka (dop. red. Jerzego Hamerskiego, który wspólnie z Elżbietą Drygas założył Łejery) – mówi Anna Flor-kowska, reprezentująca radę pedagogiczną. – Obawiamy się, że druga strona zrobi wszystko, by ten eksperyment się nie udał. Nie mówimy Eli i Jurkowi „nie”. Mówi „nie” fundacji, bo ona nie powstała z nami, ale przeciwko nam.

Zdaniem Katarzyny Kretkowskiej, radnej Lewicy, jeśli minister do jednej ręki dostanie wniosek o szkołę eksperymentalną, a do drugiej uchwałę o woli likwidacji dobrze funkcjonującej szkoły, to nie ma szans na pozytywną decyzję.

– Naszym celem jest zachowanie szkoły, jako autorskiej. Tak rozumiem propozycję klubu PO – mówi Karolina Lisek, mama i członek Stowarzyszenia Przyjaciół ZS nr 4 Łejery.

Joanna Rawecka ze stowarzyszenia twierdzi, że nowy dyrektor Łejerów (dop. red. przejmie obowiązku od marca) chce powołać zespół do prac nad wnioskiem do ministerstwa. Zaprosił do niego J. Hamerskiego.

– Uważam, że trzeba koncentrować się na jednym celu czyli szkole eksperymentalnej. Nie należy rozpraszać energii i tworzyć jakieś alternatywy – twierdzi prezydent Jacek Jaśkowiak. – Nie jestem przeciwnikiem wariantu z fundacją, ale chciałbym mieć po drugiej stronie wiarygodnego partnera. Przez wiarygodność rozumiem kompetencje organizacyjne, zasoby finansowe, umiejętność kompromisu i przekonywania nauczycieli np. do danych opcji.
Prezydent przyznaje, że nie jest do końca przekonany do rozwiązania przyjętego wczoraj przez radę.
– Będę rozliczał prezydenta Wiśniewskiego z efektów jego decyzji – zapowiada J. Jaśkowiak. – Nie mam zamiaru w nie ingerować teraz. Czas pokaże czy były one dobre.

Trzeba pozasypywać "rowy"

Przeciwny zamiarowi likwidacji Łejerów był także Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych Lewicy, który przyznał, że z przerażeniem obserwuje spór toczący się od miesięcy w szkole.

– Jak nauczyciele, rodzice i dzieci będą teraz funkcjonować? – zastanawia się T. Lewandowski. – Spore wyzwanie przed wami, by te wszystkie „rowy” pozasypywać.

Prezydent J. Jaśkowiak przyznaje, że był w Łejerach wielokrotnie i zrobiły one na nim dobre wrażenie. Zdanie zmienił po wydarzeniach ostatniego tygodniu.

– Jeżeli Łejery w takim tempie będą tracić swój wizerunek i strony konfliktu się nie opamiętają, to nie wiem czy za jakiś czas nie trzeba będzie prowadzić przymusowej rekrutacji, by ktokolwiek chciał do tej szkoły pójść – mówi prezydent J. Jaśkowiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Eksperyment" w Łejerach. Jeśli się nie powiedzie, szkołę przejmie fundacja - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski