Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na lotnisku w Pile: Kierowca zażył narkotyki

Ewa Auer, Dorota Bonzel
Dorota Bonzel
29-latek z samochodu, który wjechał w matkę i dzieci, miał w organizmie środki odurzające. Automobilklub Pilski nie czuje się winny, na razie zawiesił jednak treningi na lotnisku.

29-letni kierowca renault megane, który w niedzielę wjechał w matkę i jej dwoje dzieci spacerujące po pilskim lotnisku, był pod wpływem narkotyków. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o THC, co wskazywałoby, że zażył marihuanę.

Mężczyzna został przebadany chwilę po wypadku, do którego doszło po godz. 15, na drodze dojazdowej do płyty lotniska. Wcześniej był uczestnikiem amatorskiej imprezy samochodowej, podczas której ścigało się tu 16 kierowców. Wyjeżdżając z głównej płyty lotniska zderzył się z fiatem seicento, po czym wjechał w trzyosobową rodzinę.

Policja zdecydowała w niedzielę o zatrzymaniu kierowcy renault, wczoraj nadal przebywał on w areszcie. Nie postawiono mu jednak żadnego zarzutu i nadal nie wiadomo, czy to on był sprawcą wypadku, w którym w sumie cztery osoby zostały ranne, w tym ciężko 8-miesięczna dziewczynka.

- W organizmie kierowcy renault megane zostały wykryte środki odurzające. Nie przesądza to jednak o tym, że jest winny - poinformowała mł. asp. Żaneta Kowalska z pilskiej policji. Potwierdza to prokuratura.
- Powołaliśmy biegłego, który odtworzy przebieg wypadku. Podejrzewamy jedynie, że to kierowca renault megane jechał za szybko. Wystąpiliśmy do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu o pilne przygotowanie wyników badań jego krwi - powiedział wczoraj prokurator Bartłomiej Urban.

Wyniki mają być gotowe już dzisiaj. Jeśli potwierdzi się, że kierowca wziął narkotyki, otrzyma zarzut prowadzenia auta pod wpływem środków odurzających i dopiero wtedy będzie możliwe jego przesłuchanie. Prawdopodobnie wyjdzie jednak na wolność, a prokuratura nie będzie wnioskowała o jego aresztowanie, póki nie ustali podejrzanego o spowodowanie wypadku.

Zobacz też: Wypadek na lotnisku w Pile. Auto wjechało w matkę z dziećmi

Wczoraj szpital opuściła już 12-letnia dziewczynka, w którą wjechało w auto.

- Dziecko odniosło jedynie drobne potłuczenia i została wypisana do domu. Na oddziale chirurgii nadal przebywa jej mama, a na oddziale ortopedii kierowca seicento. Oni trafili do nas w stanie średnio ciężkim, czują się już lepiej. Są teraz pod obserwacją, trudno powiedzieć, jak długo jeszcze u nas pozostaną - poinformował Rafał Szuca, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.

24-letni mężczyzna, który zderzył się z renault megane doznał poważnego urazu nóg.

Źródło: TVN24/x-news
Najciężej ranna została jednak 8-miesięczna dziewczynka. Po wypadku śmigłowcem została przetransportowana do jednej z klinik w Poznaniu. Dziecko doznało bowiem poważnych urazów głowy. Wczoraj jej stan był nadal bardzo ciężki, choć już stabilny. Lekarze utrzymywali ją w stanie śpiączki farmakologicznej. W pilskim szpitalu przy żonie czuwał z kolei ojciec dzieci, była też ich babcia. Nie chcieli jednak komentować zdarzenia.

- Byliśmy z żoną na spacerze z dziećmi, by zobaczyć te zawody. Wracając, widziałem te samochody. Ich kierowcy jechali jak wariaci, a cała impreza nie była w ogóle zabezpieczona - powiedział jedynie mężczyzna.

Organizatorem wyścigów był Automobilklub Pilski. Wydał on oświadczenie, że do wypadku doszło po imprezie, daleko od miejsca, w którym się odbywały.

- Trenujemy tu legalnie od 6 lat. Spotykają się tu fani motoryzacji z różnych miejscowości. Tor przeszkód zorganizowaliśmy w odległym od ludzi miejscu, które otoczone jest dużym pasem zieleni. Dochodzi do niego jedna droga, nie ma możliwości, by uczestnik komuś z zewnątrz zagroził. Do wypadku doszło już przy wyjeździe z lotniska. Jest nam bardzo przykro z tego powodu, ale to nie nasza wina- zapewnił Robert Adamczewski, jeden z organizatorów.

Źródło: X-News/TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski