Leszek Grzelaczyk w 2008 roku podpisał deklarację przystąpienia do Prawa i Sprawiedliwości. Przyjął ją ówczesny szef kaliskich struktur Adam Rogacki. Jak mówi, od tego czasu regularnie opłacał składki i brał czynny udział w życiu partii.
- Chodziłem na spotkania do PiS przez dwa-trzy lata. Dopiero potem podpisałem deklarację, bo niełatwo było wejść w struktury. Poseł Rogacki miał swoją ekipę około 15 członków. A tym czasem Ostrów miał ich około 150 - twierdzi Leszek Grzelaczyk.
W listopadzie br., podczas wewnętrznych wyborów, okazało się, że... jednak nie jest członkiem partii.
- Nie było mnie na liście osób uprawnionych do głosowania. Jak to możliwe, skoro opłacałem składki członkowskie? - irytuje się Grzelaczyk pokazując na dowód część stosowanych pokwitowań, które posiada.
- Panowie Adam Koszada i Adam Rogacki zrobili sobie prywatny folwark - oskarża.
Jak mówi, wysłał SMS-a Adamowi Rogackiemu, że chce się z nim w tej sprawie spotkać. Ten zapewnił, że do spotkania dojdzie. Na obietnicy się jednak skończyło.
Grzelaczyk uważa, że sprawę powinni wyjaśnić posłowie albo nowy zarząd.
- Czuję się oszukany i okradziony - dodaje na koniec. Zapowiada, że w styczniu złoży zawiadomienie do prokuratury.
- Od ponad roku nie wypowiadam się publicznie - wyjaśnia Adam Rogacki, obecnie członek zarządu Orlen Paliwa i rady nadzorczej spółki PL.2012+, który już nie jest członkiem PiS.
Z kolei Koszada zapewnia, że sprawa jest wyjaśniana. Błażej Wojtyła, sekretarz partii w regionie dodaje, że sprawę zgłoszono do centrali PiS.
- Trudno jednoznacznie stwierdzić, w którym momencie popełniono błąd - mówi Wojtyła.
Podobnych przypadków, jak ten Leszka Grzelaczyka miało być podobno kilkanaście. Sekretarz jednak dementuje.
- Wiem jedynie o podobnym przypadku starosty jarociń-skiego. Tam jest podobna sytuacja, że nigdy nie był członkiem PiS, a opłacał składki. Każdą ze spraw trzeba jednak odrębnie wyjaśnić - dodaje .
Poseł Tomasz Ławniczak mówi, że z zamieszaniem w kaliskim komitecie spotkał się już wcześniej.
- Był problem ze ściągalnością składek. Panował też nieporządek w ewidencji członków. Myślę, że będzie to jednak rozwiązane przez nowy zarząd - komentuje Ławniczak.
Jan Mosiński po rozmowie z Leszkiem Grzelaczykiem twierdzi, że wszystko idzie w dobrą stronę.
- Jesteśmy umówieni na spotkanie, aby rozwiązać tę sytuację bez udziału prokuratury - mówi poseł PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?