Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie oceniajmy źle kogoś, kto zachowuje się inaczej niż wszyscy [FOTO]

Łukasz Bartczak
Bohater między innymi „Drogówki” Bartłomiej Topa odwiedził w sobotę Ostrowskie Centrum Kultury. Znany aktor opowiadał o sobie, o swojej pracy i próbował zwrócić uwagę na problem autyzmu.

W weekend Ostrów odwiedził Bartłomiej Topa. Jeden z najbardziej cenionych obecnie aktorów spotkał się z miłośnikami kina i jego twórczości w Ostrowskim Centrum Kultury. Aktor opowiadał m.in. o swoich doświadczeniach na planach filmowych i mówił o granicach, których by nie przekroczył grając jakąś postać.

- Granicą, której bym pewnie nie przekroczył jest chyba tylko granica ryzyka fizycznego, ale czasami próbuję ją przekraczać, w jednym z filmów chodziłem np. po górach, choć mam lęk wysokości. Nie spotkałem się jeszcze z granicą emocjonalną, z którą miałbym trudność - opowiadał Topa.

Ostrowskiej publiczności gwiazda filmów „Wesele”, „Drogówka”, „Karbala” i „Dom zły” wyznała, że w październiku rozpoczną się zdjęcia do drugiego sezonu popularnego serialu „Wataha”. Artysta zdradził też m.in., że od 25 lat nie je mięsa.

- Wiąże się to z tym, że skończyłem technikum weterynaryjne i podczas nauki zobaczyłem m.in. w ubojniach, jak traktuje się zwierzęta. Sądzę, że jest to pewna forma szacunku do życia - mówił aktor.

Co, zdaniem Topy, najważniejsze jest na planie filmowym?

- Najważniejsza jest obecność. Włącza się kamera, nie ma przeszłości i nie ma przyszłości. Jest tylko tu i teraz, nie ma innego momentu - mówił aktor.

Bartłomiej Topa odebrał prezent, który zostawił w OCK Wojciech Pacyna, urodzony w Ostrowie aktor i reżyser. Stary znajomy z czasów kręcenia obrazu „Listopad” we francuskim Montpellier przekazał Topie oprawiony w ramkę kadr z tego filmu.

- To był styczeń 1992 roku, grałem pamiętną scenę w basenie z francuską aktorką Marine Delterme. Było piekielnie zimno, ale dowozili nam ciepłą wodę. Myślałem wtedy, że za granicą złapałem pana Boga za nogi i przede mną stoi otworem kariera światowa. Skończyło się, jak się skończyło - mówił ze śmiechem aktor.

Na widowni podczas spotkania były obecne m.in. mamy dzieci chorych na autyzm i członkinie Ostrowskiego Klubu Rodziców „Autyzm Help”, który działa przy łódzkiej fundacji Jaś i Małgosia. Ostrowianki złożyły hołd aktorowi za jego zaangażowanie na rzecz fundacji Synapsis i osób chorych na autyzm. Przed kilkoma laty Topa przez kilka dni grał na ulicach Warszawy osobę dotkniętą autyzmem. Pojawił się nawet w telewizji śniadaniowej i akcję promował na żywo.

- Z innością spotykamy się na co dzień, czasami radzimy sobie z tym i umiemy zachować się odpowiednio, ale czasami zdarza się, że nie potrafimy tego zrobić. W przypadku autyzmu, którego zakres jest bardzo różny, szczególnie ważne jest to, by nie działać pochopnie, by nie oceniać źle kogoś, kto zachowuje się dziwnie, inaczej niż wszyscy - tłumaczył w OCK Bartłomiej Topa, który wspomnianą akcję wymyślił z Łukaszem Kościuczukiem. Zrobili to, by uświadomić społeczeństwo i uczulić na tę chorobę.

Z aktorem spotkały się Anna Smaga, Ilona Bąk, Joanna Tomaszewska, Ewelina Mocek, Iza Pawelec, Arleta Walczak i Beata Grzegrzółka.

- Spotkanie z Bartkiem Topą było dla nas wielkim przeżyciem, to wspaniały, ciepły i wrażliwy, a za razem bardzo skromny człowiek - mówiły członkinie klubu. - Aktor z wielkim zaangażowaniem wspiera społeczność autystów i ich rodzin. Swym wizerunkiem i umiejętnościami zwrócił uwagę społeczeństwa na potrzebę empatii względem inności. Dzięki niemu więcej osób dowiedziało się, czym jest ta choroba.

Zdaniem ostrowianek działania tego znakomitego aktora są szalenie ważne.

- Każda osoba, która angażuje się w uświadamianie społeczeństwa, czym jest autyzm, jest dla nas bohaterem - mówi Anna Smaga. - Pan Bartłomiej nie jest prywatnie związany z autyzmem, a jednak postanowił wesprzeć kampanię społeczną. Jesteśmy mu niezwykle wdzięczni za okazane zaangażowanie, bo dzięki spotom z jego udziałem prościej nam uczestniczyć w życiu społecznym.

Po spotkaniu ostrowskie mamy poszły raz jeszcze podziękować Bartkowi Topie i zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcia. Była też chwila na prywatną rozmowę.

- Widziałyśmy, że nasz bohater, tak jak i my był tym spotkaniem szczerze wzruszony - mówiły ostrowianki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski