Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaliszanie skarżą się na pijaków i bezdomnych na plantach

AND
Strażnicy miejscy przyznają, że znają problem, ale nie mogą nikomu zabronić przesiadywania na ławkach.
Strażnicy miejscy przyznają, że znają problem, ale nie mogą nikomu zabronić przesiadywania na ławkach. Czytelniczka Kalisz.NaszeMiasto.pl
Mieszkańcy Kalisza skarżą się, że planty w centrum miasta są opanowane przez pijaków i bezdomnych śpiących na ławkach. Straż miejska przyznaje, że tego problemu nie da się rozwiązać.

Planty w Kaliszu opanowane przez pijaków i bezdomnych śpiących na ławkach. Taki widok bulwersuje kaliszan, ale jak się okazuje, służby porządkowe, którym problem jest znany nie od dziś, mają związane ręce.

- Przesyłam plon pięciominutowego spaceru przez planty na odcinku od ul. Kanonickiej w kierunku Placu Kilińskiego (15 sierpnia około 15.00) - napisała do redakcji Kalisz.NaszeMiasto.pl mieszkanka Kalisza zbulwersowana widokiem pijanych mężczyzn śpiących na ławkach. - Wstyd patrzeć na te obrazki, a później obrzydzenie, żeby kiedykolwiek na taką ławkę usiąść. Komu te planty służą? Nie jest to obrazek odosobniony, a stróżów prawa nigdy tam nie spotkałam. Planty to piękny kawałek przyrody w środku miasta, ale czy tak ma wyglądać? Wstyd dla miasta, a moim gościom zza granicy nie wiem, jak to tłumaczyć.

Straż Miejska Kalisza zapewnia, że problem doskonale zna i to nie od dzisiaj. Municypalni zapewniają, że patrole pojawiają się na plantach regularnie.

- Są to patrole piesze, rowerowe, jak i zmotoryzowane. Strażnicy mają w swoich zadaniach, aby systematycznie patrolować planty - zapewnia Marcin Stefankiewicz, naczelnik Wydziału Prewencji Straży Miejskiej Kalisza. - Osoby śpiące na ławkach to codzienny problem. Najczęściej są to osoby bezdomne. Po rozmowie ze strażnikami najczęściej stwierdzają, że nie oczekują żadnej pomocy. A przecież w Kaliszu nie brakuje instytucji, które udzielają im wsparcia i są o tym informowane.

Strażnicy miejscy mają więc związane ręce. Nikomu przecież nie można zabronić siedzenia na ławce.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że widok takich osób nie jest najlepsza wizytówką miasta. Często jest tak, że taka osoba po interwencji patrolu wstaje i stwierdza, że idzie do kolegi, a kiedy tylko strażnicy oddalą się, wraca na miejsce - dodaje Stefankiewicz.

Planty krakowskie przed godz. 7 rano straszą

źródło: dziennikpolski24.pl/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kaliszanie skarżą się na pijaków i bezdomnych na plantach - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski