Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30-latek zaczadził się w garażu [FOTO]

Andrzej Kurzyński
Mężczyzna wieczorem naprawiał samochód. W pojeździe cały czas był włączony silnik. Strażacy wynieśli kaliszanina nieprzytomnego z garażu. Nie udało się go już uratować.

Tragedia na ulicy Ułańskiej w Kaliszu. Mężczyzna zaczadził się w garażu. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, ale na pomoc było już za późno.

Tragedia rozegrała się w ubiegłą środę około godziny 22. Straż pożarna została zaalarmowana o zadymieniu w jednym z garaży przy ulicy Ułańskiej. Okazało się, że w środku znajduje się mężczyzna.

- Po otwarciu drzwi na podłodze znaleziono nieprzytomnego mężczyznę, a samochód miał włączony silnik i wyczuwalny był zapach spalin. Natychmiast ewakuowano mężczyznę i przystąpiono do czynności resuscytacyjnych, które prowadzono do przybycia zespołu ratownictwa medycznego - relacjonuje st. kpt. Radosław Marek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.

Strażacy wspólnie z zespołem ratownictwa medycznego przez kilkadziesiąt minut próbowali jeszcze reanimować mężczyznę, ale nie udało się go uratować. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon.

Wszystko wskazuje na to, że 30-letni kaliszanin zatruł się śmiertelnie spalinami z uruchomionego w garażu samochodu. Okoliczności tragedii ustala teraz policja pod nadzorem prokuratury. Wstępnie wykluczono próbę samobójczą.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna dokonywał naprawy w samochodzie przy włączonym silniku. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem - mówi mł. asp. Witold Woźniak z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Współczesne samochody są coraz bardziej ekologiczne, ale każdy wytwarza niebezpieczne związki. Część z nich, jak tlenek węgla, czy tlenki azotu i siarki oraz ołów, mogą być szkodliwe dla ludzi.

- Najgroźniejszym z nich jest tlenek węgla, jako bezbarwny i bezwonny gaz. Jeśli wdychany jest przez dłuższy czas, łączy się z hemoglobiną, przez co może doprowadzić do zakłócenia procesu oddychania. W ten sposób może dojść do zgonu - dodaje Woźniak.

Równie niebezpieczne są węglowodory, rozpuszczające się w tłuszczach oraz tlenki azotu, które w niewielkich ilościach podrażniają drogi oddechowe, a w dużych ilościach prowadzą do śmiertelnego zatrucia.

Jak więc go uniknąć?

- Przede wszystkim przy pracujących silnikach kategorycznie nie można zamykać dopływu świeżego powietrza! W garażach można stosować specjalne rury, które przechwytują spaliny i wypuszczają je na zewnątrz. Kiedy poczujemy się gorzej, trzeba natychmiastowo wyjść na świeże powietrze. W skrajnych przypadkach zawrotów głowy, osłabienia organizmu, czy drętwienia kończyn należy koniecznie udać się do lekarza lub telefonować po pogotowie z dokładną informacją, co robiliśmy - informuje policjant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski