Licznik zbiórki na portalu Siepomaga.pl kręci się przez cały czas. Z minuty na minutę przybywa pieniędzy na leczenie Tymka Klimaszewskiego. Ten 6-latek ze Złotnik pod Poznaniem potrzebuje natychmiastowej pomocy. Terapia w USA, która może uratować mu życie to koszt 2 mln zł. Licznik czasu chłopca również tyka w zastraszającym tempie.
Tymek choruje na niezwykle rzadką i złośliwą odmianę raka splotu naczyniówkowego CPC, za którego odpowiedzialna jest mutacja w genie tp 53. Oznacza to, że wycięte guzy za każdym razem odrastają.
- W Polsce - niestety - nie ma protokołu, który przewidywałby leczenie takich przypadków - tłumaczy Magdalena, mama Tymona. - Jedyną szansą na życie dla naszego synka jest terapia w klinice w Ohio. Tam został opracowany protokół leczenia uwzględniający mutację genu, który stosowany jest z powodzeniem od kilkunastu lat.
Profesor Jonathan Finley z Nationwide Children’s Hospital jest uznanym neuroonkologiem dziecięcym światowej sławy. Czeka on na Tymka w swojej klinice. Jest gotowy natychmiast rozpocząć leczenie, na które potrzeba dwóch milionów złotych. Na ich zebranie pozostało kilka dni. Wylot do USA zaplanowano na 7 grudnia.
- Profesor Finley daje nam ogromną nadzieję, mówi, że szansa na uratowanie naszego dziecka jest realna - mówi pani Magdalena. - My obecnie nie mamy już żadnego innego wyjścia. Stoimy pod ścianą, ale wierzymy, że uda nam się wykorzystać tę ostatnią szansę.
W USA 6-letni Tymek miałby zostać poddany bardzo ciężkiej chemioterapii. Z powodu mutacji genu nie można u niego zastosować standardowej radioterapii. Podanie tego rodzaju chemii wiążę się jednak z silnymi powikłaniami, na które profesor przygotowuje rodzinę. - W Polsce nie dość, że nie stosuje się tego rodzaju chemii, to jeszcze lekarze nie są przygotowani na leczenie tak ciężkich powikłań - tłumaczy mama chłopca. - Profesor powiedział nam, że dzieci po takiej terapii przez dwa, trzy tygodnie nie są w stanie nic przełknąć, bo mają tak poparzony przełyk. To bolesna terapia, ale jedyna, która może uratować nasze dziecko.
W zbiórkę pieniędzy na leczenie Tymka zaangażowała się cała rodzina, przyjaciele, znajomi, a także obce osoby, które wzruszył los chłopca.
Tymonowi można pomóc biorąc udział w imprezie organizowanej w niedzielę, 3 grudnia przy ul. Wieniawskiego (w parku za Operą). Każdy, kto zjawi się w tym miejscu będzie mógł skorzystać z zapowiadanych atrakcji, wśród których znalazły się zjazdy na sankach z usypanej z 30 ton śniegu górki, koncert #rockowy, pokazy snow jibbing, licytacje, wywiady z gwiazdami. Podczas imprezy do puszek będą zbierane pieniądze, które zostaną przekazane na leczenie Tymka.
Chłopca można również wesprzeć wpłacając dowolną kwotę na konto Fundacji „Nasze Dzieci” przy Klinice Onkologii w Instytucie „Pomnik - CZD”. Numer konta: 76 1240 1109 1111 0010 1163 7630 (koniecznie z dopiskiem Tymon Klimaszewski) lub za pomocą strony www.siepomaga.pl/ocalic-tymka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?